Ja patrzę z nadzieją w przyszłość - rośnie nowe pokolenie ateistów, wiara będzie spychana na drugi plan. Może kiedyś dogonimy takie kraje jak Nowa Zelandia - tam każdy wieży w to co chce i nikt mu w tym nie przeszkadza (wyznawcy Jedi - 1,5%).
ale Ty jesteś oporny loopack. Piszesz w tekście o swoim chrzcie, a potem twierdzisz, że nigdy nie zostałeś do kościoła 'zapisany'. Przynależysz do tej grupy od momentu chrztu i zadecydowali o tym Twoi rodzice, nie kościół. Jeśli masz z tym taki problem, to zrób tak jak kolega wyżej napisał - www.apostazja.pl , albo idź popłacz swoim rodzicom jak to zmarnowali Twoje życie wychowując Cię w wierze chrześcijańskiej.
IMHO wiara w tego Boga, o którym mówi KK jest też podporządkowaniem naukom KK, który został ustanowiony przez samego Jezusa, prawda? I nie mów, że to kwestia interpretacji, bo "to czyńcie na moją pamiątkę" to dosyć jednoznaczne. Pomijam zwolenników teorii spiskowych - jak ktoś jest przekonany, że tekst biblii jest zafałszowany, to nic nie poradzę.
Jeśli ktoś wierzy w Boga, powinien podporządkować się naukom Kościoła, nawet jeśli widzi cały ten syf -
Wydaje mi się, że jakby chcieli tylko nauczać, to by ateiści ich obłożyli podatkami i tyle by było :)
Jak wspomniałem, nie uważam, żeby KK był idealny, ale myślę, że należy go próbować zmieniać, a nie z niego rezygnować. Jeśli się jest katolikiem. Jeśli nie, po co się nim przejmować i jeszcze psuć krew innym?
I zaznaczę, że rozumiem wkurzenie ateistów i wiernych innych wyznań, że będąc Polakami płacą na KK.
Nie zgodzę się, że tylko Ci którzy są członkami danej wspólnoty religijnej powinni na nią płacić w podatku.
Skończyć z tą jałmużną raz na zawsze, bo wystarczy, że przeciętny praktykujący katolik rzuci 2zł więcej na tacę raz w miesiącu i już się zbierze większa suma niż z dotacji.
Oczywiście jednocześnie skończyć z dotacjami dla organizacji gejowskich, feministycznych, partyj politycznych etc. i obniżyć podatki.
w pełni się zgadzam, sam bym miał jeszcze trochę zarzutów przeciw klerowi ale nie będę pisał
kwestia jest taka że Polska jest państwem kościelnym, niestety także ciemnogrodem, niezliczone ilości mocherów które płacą na utrzymanie rydzyka, politycy którzy tylko czekają by włazić w dupę klerowi, czy nawet zwykli szarzy ludzie którzy kontynuują "tradycję" na zasadzie, muszę ochrzcić dziecko bo jak sąsiedzi się dowiedzą... itp.
Nie jestem miłośnikiem Radia Maryja, wiele działań Kościoła mi się nie podoba, ale powiedz mi co Ci do tego, że mohery płacą na Rydzyka? Ich pieniądze, ich sprawa.
@loopack: Ty powinieneś raczej mieć pretensje do swoich rodziców, że Cię do tego wszystkiego zmuszali.
Jeśli Ci Kościół przeszkadza to go zwyczajnie olej. Na szczęście w dzisiejszych czasach nikt Cię na stosie za to nie spali.
Mam wierzacych rodzicow, ale na szczescie madrych. Nie ochrzcili mnie, nie mialem komuni itd. Stwierdzili, ze sam wybiore czy bede chcial byc katolikiem czy nie, ochrzcic sie moge w kazdej chwili. Wybralem zycie bez kosciola i wcale nie zaluje. I owszem, moze gdy bylem maly to inne dzieciaki pytaly czemu nie chodze na religie itd, ale nigdy zadnego "zaszczucia" nie uswiadczylem.
Dla mnie kościół ma jedną rolę. Jak towarzystwo przy piwku zaczyna zamulać to wystarczy rzucić temat kościoła i od razu dyskusja na całego :) Choć prawda taka, że już mam tego trochę dość ;p Dla mnie to wyjątkowo irytujący temat.
Komentarze (105)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Niby taki stary - wnioskuję
Nawet nie wiedziałem że coś takiego jest, jak wypis z kościoła.
Ja tam się nigdy nie zapisałem, widać kościół to spam.
Jeśli ktoś wierzy w Boga, powinien podporządkować się naukom Kościoła, nawet jeśli widzi cały ten syf -
Jak wspomniałem, nie uważam, żeby KK był idealny, ale myślę, że należy go próbować zmieniać, a nie z niego rezygnować. Jeśli się jest katolikiem. Jeśli nie, po co się nim przejmować i jeszcze psuć krew innym?
I zaznaczę, że rozumiem wkurzenie ateistów i wiernych innych wyznań, że będąc Polakami płacą na KK.
Nie zgodzę się, że tylko Ci którzy są członkami danej wspólnoty religijnej powinni na nią płacić w podatku.
Skończyć z tą jałmużną raz na zawsze, bo wystarczy, że przeciętny praktykujący katolik rzuci 2zł więcej na tacę raz w miesiącu i już się zbierze większa suma niż z dotacji.
Oczywiście jednocześnie skończyć z dotacjami dla organizacji gejowskich, feministycznych, partyj politycznych etc. i obniżyć podatki.
Twoje rozwiązanie tylko poszerzy biurokrację.
kwestia jest taka że Polska jest państwem kościelnym, niestety także ciemnogrodem, niezliczone ilości mocherów które płacą na utrzymanie rydzyka, politycy którzy tylko czekają by włazić w dupę klerowi, czy nawet zwykli szarzy ludzie którzy kontynuują "tradycję" na zasadzie, muszę ochrzcić dziecko bo jak sąsiedzi się dowiedzą... itp.
@loopack: Ty powinieneś raczej mieć pretensje do swoich rodziców, że Cię do tego wszystkiego zmuszali.
Jeśli Ci Kościół przeszkadza to go zwyczajnie olej. Na szczęście w dzisiejszych czasach nikt Cię na stosie za to nie spali.
Natomiast co do ulg podatkowych to się absolutnie
Na poczatek pierwsza glupota :
Nikt Ci nie kazal chodzic na religie. Religia nie jest obowiazkowym przedmiotem w szkole. Wystarczylo poprosic rodzicow aby Cie wypisali.
W małej części (dot. finansowania w postaci Funduszu Kościelnego) mógłbym się zgodzić, reszta do kosza. ZAKOP.