Eech... Gdybym wpadł na to forum jeszcze wczoraj... A dziś, cóż- czasami człowiek jak frajer daje się wyru.... w d. Dzisiaj na drodze z Sandomierza do Krakowa stałem się szczęśliwym posiadaczem 'złotego' sygnetu za jedyne 50 zł potrzebne na paliwo do samochodu na niemieckich blachach. No ale jak się jest naiwniakiem z miękkim sercem, to tak bywa.
20 lat temu robli to samo. Moj bystry ojciec kupił od nich (20 lat temu) z 5 niby skórzanych zaj#%istych kurtek. Powiedzieli, że im brakło kasy na benzynę i, że maja tylko te super skórzane kurtki które tanio sprzedadzą. Ojciec kupił a matka do tej pory się z niego nabija.
Rozmawiałem ostatnio z funkcjonariuszami, podczas kontroli i tylko ostrzegli, żeby tylko nie zatrzymywać się koło tych "złodzieji"
Prawda jest taka, że odkąd Bułgaria weszła do UE to Policja ma z tym problem, ale NIC (i tu podkreślenie) nie może zrobić, bo mają legalne papiery, a bułgar to wiecie, nic do nich nie mam, ale lepiej niech nie chodzą koło mojego domu. :)
Więc nawet Policja "nieoficjalnie" ostrzega przed nimi, a oni
@personanongrata: nie jestem w stanie zrozumieć co sprawiło że p#$#$$!nięci politycy z UE pomyśleli że spraszanie tych karaluchów do dobry pomysł.
wg mnie to rozmyślne działanie na szkodę całej UE.
wystarczy że kupa tego robactwa jest w Czechach i Słowacji, a oni jeszcze te całe bydło importują i ułatwiają im op#!##$!anie się i okradanie wszystkich normalnych ludzi.
ale w socjalizmie nie takie kretynizmy przechodziły...
Ale to dobrze, bo czytając takie historie można się zabezpieczyć na przyszłość i nie rozmawiać z napotkanymi cyganami gdzieś na ulicy czy na autostradzie. Na szczęście ja jakoś ostatnio się na nich nie napotykam w moim mieście (dokładniej to w Białymstoku).
[treść usunięta przez moderatora]... Kiedyś byłem świadkiem koło dworca PKP we Wrocławiu, jak jakiś[treść usunięta przez moderatora] oczywiście) wyciągał facetowi coś z płaszcza. Chyba komórkę. Dość szczęśliwie to zauważyłem, bo akurat wiązałem buta. Krzyknąłem facetowi, że go okrada. Nie spodziewałem się takiej reakcji. Jak [treść usunięta przez moderatora] tego 15sto latka to myślałem, że zgon na miejscu ;) Oczywiście poruszenie wielkie, bo tam cyganów pełno. Sam nie wiem jakby się to skończyło,
Moja przygoda z cyganami nie przyniosła mi strat, ale była dla mnie żenująca. W centrum Szczecina (Brama Portowa) rozdaję za darmo Rzeczpospolitą. Nagle na horyzoncie widzę grupę cyganów. Co się okazało zabrali mojej koleżance wszystkie gazety i jeszcze ode mnie kilka wzieli. Wszystko byłoby w sumie OK, ale to co oni robili z tymi gazetami to przeszło wszelkie pojęcie. Dzieciaki rozkładały dziennik na pojedyncze kartki i rozrzucały po chodniku. W ten sposób
Jest jeszcze jedno miejsce, dość nietypowe, gdzie można ich spotkać. Kasyna. Podają się za Słowaków (może zresztą są ze Słowacji), wyglądają porządnie, ale kręcą się wokół graczy i naciągają na "podzielenie się" żetonami. Podejrzewam, że ciężko coś im ukraść, przy monitoringu jaki jest w kasynach, ale trzeba uważać, zwłaszcza jak się gra żetonami uniwersalnymi (takimi z wartościami w gotówce), a nie kolorowymi (przypisanymi do gracza). Potrafią się przyczepić i sępić bezlitośnie, a
Cyganie naprawde sa [treść usunięta przez moderatora]. Przytocze tu prawdziwa historie ktora miala miejsce gdzies na wsi. Pewna starsza pani trzymala swoje oszczednosci dobrze schowane w kredensie w kuchni. Nikt z nieznajomych nie mogl wiedziec o kryjowce. Dopilnowala nawet tego, ze maz rowniez o niej nie wiedzial. Ktoregos dnia zawitala do niej cyganka. Prosila o pomoc, mowila ze bardzo potrzebuje pieniedzy. Zaczela sie dluzsza rozmowa, az w koncu cyganka zapytala sie gdzie
Każdy wie, nawet dziecko, że cyganki mają skilla hipnotyzowanie. Dodając jeszcze ich super żółte i obdarte sukienki +5 do hipnotyzowania logiczne jest, że babcia (która z racji swojego wieku ma modyfikator -3 do podatności na manipulację) nie miała praktycznie szans, by się oprzeć. Powie ci tak każdy GM. W ogóle dziwię się, że babcia o tym nie wiedziała.
Ojciec pracował kiedyś w firmie budowlanej. Akurat była robota dla miasta na wykończenie mieszkań socjalnych, które jak się okazało dostali cyganie (dotychczas mieszkający na obrzeżach w rozpadających się barakach i lepiankach). Po prostu miasto chciało i na siłę ucywilizować. Mieszkania były super: nowe tynki, pomalowane, nowa hydraulika, sanitarka i elektryka, łazienki wyłożone kafelkami... Cyganie pomieszkali kilka tygodni potem się wynieśli nie
Komentarze (301)
najlepsze
Rozmawiałem ostatnio z funkcjonariuszami, podczas kontroli i tylko ostrzegli, żeby tylko nie zatrzymywać się koło tych "złodzieji"
Prawda jest taka, że odkąd Bułgaria weszła do UE to Policja ma z tym problem, ale NIC (i tu podkreślenie) nie może zrobić, bo mają legalne papiery, a bułgar to wiecie, nic do nich nie mam, ale lepiej niech nie chodzą koło mojego domu. :)
Więc nawet Policja "nieoficjalnie" ostrzega przed nimi, a oni
wg mnie to rozmyślne działanie na szkodę całej UE.
wystarczy że kupa tego robactwa jest w Czechach i Słowacji, a oni jeszcze te całe bydło importują i ułatwiają im op#!##$!anie się i okradanie wszystkich normalnych ludzi.
ale w socjalizmie nie takie kretynizmy przechodziły...
http://www.wykop.pl/link/144006/jak-niezauwazonym-wyniesc-laptopa-ze-sklepu
http://www.wykop.pl/link/210252/chory-na-swinska-grype-odmowil-leczenia
Ale to dobrze, bo czytając takie historie można się zabezpieczyć na przyszłość i nie rozmawiać z napotkanymi cyganami gdzieś na ulicy czy na autostradzie. Na szczęście ja jakoś ostatnio się na nich nie napotykam w moim mieście (dokładniej to w Białymstoku).
I jeszcze historyjka:
Ojciec pracował kiedyś w firmie budowlanej. Akurat była robota dla miasta na wykończenie mieszkań socjalnych, które jak się okazało dostali cyganie (dotychczas mieszkający na obrzeżach w rozpadających się barakach i lepiankach). Po prostu miasto chciało i na siłę ucywilizować. Mieszkania były super: nowe tynki, pomalowane, nowa hydraulika, sanitarka i elektryka, łazienki wyłożone kafelkami... Cyganie pomieszkali kilka tygodni potem się wynieśli nie