Tyson wspomina: „Kiedy zobaczyłem Gołotę, spanikowałem. Był wielki i szalony”
Gołota miał opinię najbrudniejszego zawodnika... Co ja tu robię z tym wielkim świrem? - myślałem.
tomasz_kilaw z- #
- #
- #
- #
- #
- 122
Gołota miał opinię najbrudniejszego zawodnika... Co ja tu robię z tym wielkim świrem? - myślałem.
tomasz_kilaw z
Komentarze (122)
najlepsze
Tyson przypalił skręta dlatego wygrał. Każdy wie, że marihuanen daje siłę i szybkość.
Też byś się wk!$!ił jak by ci Holyfield 3 razy mocno z bani pociągnął :D
Te zdania:
"Walka z Gołotą odbyła się 20 października w Detroit. Dzień przed pojedynkiem byłem bardzo zdenerwowany. Kiedy zobaczyłem Gołotę na ważeniu, spanikowałem. Był wielki i szalony, a na plecach miał duże czerwone krosty od sterydów. Wyglądał jak j%!!ny trędowaty. Co ja tu robię z tym wielkim świrem?, myślałem bez przerwy, leżąc w łóżku i próbując zasnąć. Zapaliłem więc skręta i już po pierwszym machu poprawił mi się nastrój. j%!!ć tego gościa, pomyślałem. Tak, potrzebowałem tamtego skręta."
Tutaj
W 2 rundzie zaczynało wyglądać to coraz lepiej dla Gołoty, gdyby nie ta postawa sędziego i kontuzja Gołoty (głównie dlatego odmówił dalszej walki) to od 3 obraz walki miał wszelkie szanse się mocno zmienić. Tyson w tamtym okresie kariery już bardzo szybko
Swój od razu pozna swego. Ale Gołota przynajmniej chyba nigdy nic nie ugryzł...