@ErroL: Właśnie mnie to zastanawia. Na pewno wiemy, że nie wiemy co jest pod horyzontem zdarzeń. W przypadku małych czarnych dziur możemy śmiało zakładać punktową masę, a że horyzont zdarzeń jest blisko (kilometry) od tego punktu to w jego pobliżu pole grawitacyjne wzrasta tak znacznie ze zmniejszaniem promienia, że każdy obiekt spadający na dziurę ulegnie spagetyzacji. W przypadku tak masywnej czarnej dziury jak ta z artykułu zastanawia mnie, czy mamy wystarczającą
@AAA90: Czytam właśnie tą(tę) książkę http://ksiegarnia.proszynski.pl/grafika/okladki/duze/Bitwa.o.czarne.dziury.jpg i jest w niej napisane że jeśli czarna dziura jest wystarczająca duże, to może wówczas po przekroczeniu horyzontu zdarzeń, może upłynąć dużo czasu (czas istnienia naszego słońca) nim zaczęli byśmy odczuwać skutki wpadnięcia (np. rozciąganie) w taką czarną dziurę. A więc tak naprawdę możemy się już znajdować w jednej z nich i spadać do jej centrum, ale nawet nie jesteśmy tego świadomi ...
Ja bym się nie zapędzał ze stwierdzeniem, że supermasywne czarne dziury powstają tylko na drodze łączenia się mniejszych - to tylko teoria. Moim zdaniem bardziej prawdopodobne jest to, że we wczesnych latach Wszechświata nastąpiło do kolapsów wielkich obiektów + przez miliardy lat czarne dziury zjadały okolicę.
@Al_Ganonim może napiszesz tu coś więcej o czarnych dziurach, jako jakie formy je interpretować (kule, wiry itd.) czym są oraz czy mają jakiekolwiek limity? Jeżeli wszechświat kiedykolwiek skończy się rozszerzać to zostanie w końcu całkowicie zjedzony przez jedną czarną dziurę?
@sbcs: Siedzę własnie na sali na konferencji, więc skrobnę tylko dwa słowa. Nie jestem specjalistą w dziedzinie, jednak znam kilka podejść do zagadnienia czarnych dziur. Te czarne dziury, które się poznaje w bajkach, to obiekty statyczne, które są po prostu kulą czerni, do której wpada wszystko i nie wychodzi nic, nawet światło. W pierwszym przybliżeniu taki opis wystarczy. Jak ktoś chce więcej, niech wyszuka sobie informację o czarnych dziurach w opisie
Kurcze wszechświat jest piękny a nauka o nim jeszcze piękniejsza. Chciałabym to kiedyś wszystko zrozumieć. Na Discovery wiele z tych rzeczy zostało wytłumaczone ale moja czarna dziurabw głowie nie pochłania tak dobrze wiadomości.
@justynaolszyny: czarna dziura to nie jest płaski portal, placek czy wir tylko ciało niebieskie które tak się spasło, że przekroczyło jakąś tam granicę, coś pstryknęło i zaczęło zasysać wszystko z okolicy. Czarną dziurę prezentują jako wir tylko gdy ludzie starają się przedstawić wszechświat jako płaszczyznę, w 2 wymiarach jako siatkę. Kumisz? To takie wizualne przedstawienie siły grawitacji danego obiektu. A teraz niech mi ktoś powie, że się mylę bo jestem zwykły
Komentarze (87)
najlepsze
@AAA90: Czytam właśnie tą(tę) książkę http://ksiegarnia.proszynski.pl/grafika/okladki/duze/Bitwa.o.czarne.dziury.jpg i jest w niej napisane że jeśli czarna dziura jest wystarczająca duże, to może wówczas po przekroczeniu horyzontu zdarzeń, może upłynąć dużo czasu (czas istnienia naszego słońca) nim zaczęli byśmy odczuwać skutki wpadnięcia (np. rozciąganie) w taką czarną dziurę. A więc tak naprawdę możemy się już znajdować w jednej z nich i spadać do jej centrum, ale nawet nie jesteśmy tego świadomi ...
chyba nie stosuje się ciężaru w odniesieniu do obiektów w przestrzeni kosmicznej tylko masę.
@justynaolszyny: Zapomnij. Teraz na Discovery dowiesz się co tam w garażowych wyprzedażach, albo czy hardkorowy lombard jeszcze działa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jako zajawka:
https://www.youtube.com/watch?v=nxUbeFKXvvw
jak się spodoba, to:
https://www.youtube.com/watch?v=nzmFc2gjUo4
a potem z grubej rury w opór:
https://www.youtube.com/watch?v=32wIKaLkvc4
i dalej (tego samego pana): ogólna/szczególna teoria względności, mechanika kwantowa, itd...
Elo.
źródło: comment_qHG9eNXmPlRiH1uwFOtDu6n2DIvNv8j2.jpg
Pobierz