Pierwsi pracownicy odchodzą z Amazona. 'Nie da się tak zapieprzać'
Z wrocławskiego centrum logistycznego Amazona zaczęli zwalniać się pierwsi pracownicy. - Nie da się tak zapieprzać. Skaner tobą kieruje. Pokazuje, gdzie masz podejść, i zaczyna odliczać ci czas: 26 sekund, 18, 7 - na dotarcie na miejsce. I tak przez 10 godzin. A przed tobą wciąż...
maxdevito z- #
- 374
Komentarze (374)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Kwestia taka że murzyn z POlski dalej tańszy.
Komentarz usunięty przez moderatora
I to byla masakra zeby taka norme utrzymac. Po trzech miesiacach pracy plecy mi sie zepsuly.
Nie ma sie co dziwic ze ludzie sp!%$!%@aja :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Do ludzika z gry Monopoly.
Przecież Amazon zabrał z rynku ludzi bezrobotnych o najniższych (lub zerowych) kwalifikacjach.
Ci ludzie nie mieli wcześniej żadnej pracy i byli na zasiłku, czyli dostawali mniej kasy niż mają teraz.
Jeśli przeszli z innych firm to też oznacza, że tam było gorzej, inaczej by nie przeszli.
Ja rozumiem, że praca jest wymagająca i skanery i inne cuda są wymagające ALE
ludzie, którzy
Zagraniczna firma zapewnia kilka tysięcy miejsc pracy i zawsze czytam, że jak ciężko i jak mało płacą, jaki zły Amazon, lepiej jakby go w PL wcale nie było
Przecież to żadne życie. Jesteś totalnym śmieciem, traktowanym jak zwierzę, a po powrocie do domu nie masz chęci na życie. Tylko alkohol i narkotyki mają sens oraz spotkania towarzyskie z innymi pracownikami.
Z drugiej strony, chyba wolałbym kręcić z pracownicami niż być opasłym gnojkiem gdzieś wyżej, który nie ma na co już wydawać. .
Nie rozumiem tych wyliczeń. Trzy produkty (zakładam, że to pomyłka i miało być paczki) na minutę to 180 na godzinę i 1800 w ciągu 10 godzin - czyli to chyba dotyczy jednej osoby, skoro ma być 150 tys. paczek. Zatem z magazynu w ciągu minuty powinno wychodzić 250 paczek, a nie trzy.