Jakoś dziwnym trafem prawie każdy mitoman twierdzący, że "śmieją się z nas na całym świecie" nie potrafi powiedzieć kto jest prezydentem Czech, premierem Estonii, marszałkiem Sejmasa na Litwie, kto prowadzi największe chrześcijańskie radio na Ukrainie. I dlaczego takie informacje o Polsce rzekomo wiedzą Amerykanie, Brytyjczycy czy Francuzi - jest zagadką.
Mam 28 lat pochodzę z małej miejscowości na Dolnym Śląsku. Skończyłem Szkołę zawodową ( i się nie wstydzę) po szkole imałem się różnych zajęć byłem lakiernikiem w fabryce drewnianych zabawek, ochroniarzem, sprzątałem ulice po prostu zwykły szary człowiek w zwykłym szarym kraju. Pewnego dnia pomyślałem sobie muszę coś zmienić i zapisałem się do technikum budowlanego. Po długich 3 latach edukacji zdałem Maturę zdobyłem tytuł technika budowlanego i zacząłem następny etap
Zapewne gdzieś mieszka, więc możne też prawnie wymusić zameldowanie
Kodeks wykroczeń Art. 147.
§ 1. Kto nie dopełnia ciążącego na nim obowiązku meldunkowego, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
§ 2. Kto, będąc do tego obowiązany, nie zawiadamia właściwego organu o niedopełnieniu przez inną osobę ciążącego na niej obowiązku meldunkowego, podlega karze grzywny albo karze nagany.
Dodaję aby pokazać, że dużo jeszcze do zmiany nam zostało, a uczyć można się od każdego. Anglia nie jest idealna, ale to co tam jest dobre, można spokojnie próbować skopiować u nas.
PS. obawiam się tylko narzekaczy dla których najważniejszym fragmentem będzie Radio Maryja i protesty przeciwko Madonnie - otóż te fakty dotyczą małego odsetka osób, a jednak głupie prawo dotyczy nas wszystkich.
@pinkpanther72 - nie istnieje wymóg stałego meldunku do rejestracji firmy.W zasadzie jest jeszcze gorzej,tzn.da się,a powiedzą Ci,że nie da rady,bo nie wiedzą jak,więc jedyne co pozostaje to:
1.poczekać,aż ten kretyn z okienka skończy zmianę i przyjdzie ktoś od niego mądrzejszy(mój brat w takiej samej sytuacji wybrał właśnie tę opcję)
2.Na własną rękę wyszukać odpowiednie przepisy i podsunąć chamowi pod nos
I to jest moim zdaniem najstraszniejsze,że idąc do urzędu musisz sam wszystko
Pracodawca ma prawo żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie podania danych osobowych obejmujących: (...) 4) miejsce zamieszkania (adres do korespondencji),
Zaraz zaraz ale z tego co mi sie wydaje(jestem na 95% pewien) to obowiazek meldunkowy mial byc w PL niesiony z dniem 1 stycznia 2009 gdzy byla to bardzo stara jeszcze komunistyczna ustawa.
kolejny artykul ze u nas zakladanie firmy to jest patologia. Mam wrazenie ze ta banda d%%#!i na szczycie nie rozumie prostego mechanizmu... jak im wytlumaczyc ze jesli mam firme place podatki/zus, pracownicy placa podatki i zus w pensji i wszyscy sa do przodu... lepiej up%$$$#!ic na samym poczatku, lepiej ukrasc obywatelowi jednorazowo +/-1000zl zamiast odbierac do konca zycia kilkaset zlotych, potem moze tysiecy miesiecznie.
Naprawde chce k!$#a zalozyc firme, ale ja p%$$$#!e
Tak na prawdę to całe mówienie o tym jak trudno w Polsce założyc firmę to sama propaganda. Firmy nie zakłada się co miesiąc, bardziej raz, kilka razy w życiu. Jak ktoś chce prowadzić firmę to te kilka formalności są niczym w porównaniu z tym co będzie później. Śmiem twierdzić, że jak ktoś nie potrafi tych przeszkód pokonać to nie bardzo się nadaje by miec własną firmę. Inna sprawa, że zawarcie małżeństwa też
Zapewniam was, że prawie nikt z Polaków, którzy pracują w UK nie je najtańszych konserw. Jeśli już, to może właśnie jakiś Marian z wąsem bez zęba na przedzie, który zarabia, żeby sobie kupić w Polsce mieszkanie, a w nim.... się zameldować.
Nawet najgorszą nędze w Anglii stać na butelkę Jacka Danielsa, laptop della, czy samochód (nawet po tygodniu pracy).
Nie śmiał bym się tak bardzo z wyjechanych, bo kiedy WY będziecie uciekać
Cały artykuł bardzo trafny jednak gdyby mówił przy mnie to ostatnie zdanie o nieprzyznaniu się do tego, że jest Polakiem dostałby w ryj. Teraz możecie dawać minusy.
No to jedź tu i tam, pooglądaj rodaków takich i owakich a potem sam będziesz z dziewczyną po angielsku gadał, żeby rodacy Cię nie rozpoznali. Dla własnego bezpieczeństwa.
"No to jedź tu i tam, pooglądaj rodaków takich i owakich" a Ty kto Cejrowski? Uwierz mi że byłem tu i tam np. w Anglii o której jest mowa w artykule i nadal twierdze i nigdy nie zamierzam sie wypierać swojej narodowości a każdy kto postępuje inaczej jest gówno wart w moich oczach ( bez obrazy, chyba)./ Sorry za to d przypadek ;/
owszem, dlatego napisałem, że końcówkę można pominąć. dodałem tekst ze względu na jego pierwszą wartościową część. resztę mogę jedynie usprawiedliwić emocjami (bo też bym się wk!#%ił).
Od jakichś 5 lat mam dowód bez meldunku - tak jak autor artykułu - potwierdzam, to mocno komplikuje zycie w RP.
Za to dowiedziałam się który z polskich urzędów jest naprawde na europejskim a nawet światowym poziomie:
to Urząd Skarbowy - właśnie tak - rozróżnia bowiem adres zameldowania adres zamieszkania i adres korespondencyjny, i nie ma problemu, ze każdy jest inny. Do stwierdzenia faktu zamieszkania wystarczy oświadczenie ustne.
Małe pytanie. Skoro założył firmę (w 15 min) to po co wracał? Załóżmy, że naprawdę chciał osiąść w naszym kraju. Więc olał więc swoją firmę? Kolejne moje pytanie brzmi: czy przepis zameldowania jest naprawdę aż tak super bezsensowny i świadczący o biurokracji? Czy sami jako prezesi firm przyjęlibyście osobę bez zameldowania? Bo ja za cholerę. Poza tym to co piszą wyżej. Trudno mi wyobrazić sobie kogoś, kto przyjeżdża do kraju po latach
"przecież firma to nie religia, zarobiłeś to możesz sprzedać/zamknąć."
Ok, ale zastanawia mnie dlaczego zamknąć czy też sprzedać to co przynosi jakiś tam dochód.
"jak ktoś się schludnie ubiera i dobrze wykonuje swoją pracę to co cie obchodzi gdzie mieszka?"
A gdyby pracownik ukradł coś z firmy to gdzie chcesz go szukać? Pójdziesz na policję i powiesz "zatrudniłem faceta, ale nawet nie wiem gdzie mieszka. Złapcie go"? Dla mnie zameldowanie to
I pamiętajmy, chodzi tu tylko o spełnienie jednego warunku. Zameldowania, które nie jest trudno złożyć i ewentualnie się odmeldować jeżeli zajdzie taka potrzeba (co też trudne nie jest)
Oj, nie zdajesz sobie sprawy jakie to JEST trudne. Jak nie masz gdzie, to się nie zameldujesz i kropka. Skąd wiesz jaki owi teściowie mieli do faceta stosunek i czy chcieli. A bez zgody głównego lokatora nie zameldujesz się.
nie można tego tekstu przyjmować bezkrytycznie. ja go dodałem właściwie tylko dla tych obserwacji z początku, politykę na samym końcu w ogóle chciałem pominąć.
Heh. Dziwi mnie nepotyzm takich ludzi, którzy są zakompleksieni i piszą, że Prezydent winny, że rząd winny, a gdzie taki zbaraniały Polak był na głosowaniu, a jeśli głosował to czemu oddał głos na równych sobie baranom bez mózgu.. Nie rozumiem po co ludzie piszą swoje żale do życia by innym zamęcić w głowie. Jak się nie podoba to najlepiej pójść sobie do innej piaskownicy, a nie pisać takie pierdoły. Bezdomny autor okazał
"tak, to jest dobre podejście! a nie lepiej coś zmienić w tej naszej piaskownicy i żyć lepiej?"
Tu jest raczej podejście typu 'weźmy się i zróbcie coś z tym'. W Polsce mamy 38 mln ludzi, którzy wiedzą, że jest źle, ale żaden nie jest, o dziwo, temu winny, a już na pewno nikomu nie chce się nic zmieniać - wolą iść na łatwiznę i np. "wyjechać z tego burdelu", wcześniej obrzuciwszy błotem
Jestem pełen podziwu na zgrabnie wplecione wątki antykościelne i antykaczorowe. W ogóle to koleś o zaściankowym myśleniu - czy naprawdę mu się wydaje, że kogokolwiek interesuje kto rządzi jego krajem?
z tym obowiązkiem meldunku to jest jeszcze relikt PRLu żeby tak łatwo nie migać się od wojska... czasy się zmieniają ale prawo za tym nie nadąża, zresztą dalej jest wielu ludzi którzy tylko stękają, że wszystko im się należy i że "za komuny to było lepiej", prawda jest taka, że musi upłynąć kolejne 20 lat zanim Polska będzie taka jak inne zachodnie kraje bo PRL upadł ale PRLowska mentalność pozostała
Chwila, chwila, taki kurna byznesmen z jukeja do poland zrobił come back i płacze. Rozumiem, że z tej wspaniałej Wielkiej Brytanii nie przywiózł ani złotówki oszczędności za które mógł by sobie w Polsce wynająć mieszkanie i tam... - nie zgadniecie co zrobić - ... zameldować! :)
W końcu miał pracę zaklepaną, za fajny pieniądz, więc nie potrzebował bóg wie jakiej forsy na przeżycie, raptem 2 - 3 tys. co by jeden miesiąc
Emill - rozumiem, że Ty wracając do kraju w którym nie masz praktycznie nic - domu, pracy etc. - wracałbyś z pustym portfelem.
Dla mnie np. logicznym jest, że skoro szykuję się do powrotu to muszę się liczyć z tym, że wysoce prawdopodobne jest, że przez pierwsze 2 - 3 miesiace nie będę miał pracy, a za coś będę musiał żyć - co za tym idzie muszę mieć fundusze na przeżycie.
A czy każdy kto pracował w innym kraju musi od razu przywozić coś gdy wraca do Polski? Może nie pojechał tam zap%%!##$ać jak robol i żreć najtańszych konserw z marketu, ale normalnie pożyć i poczuć, że po wypłacie starczy na coś więcej niż zapłacenie rachunków...
W Polsce jeszcze żyją przepisy demokratyczno-komunistyczne. Istna mieszanka swobody i ucisku. W zależności od problemu. Nasza demokracja jest jeszcze "dzieckiem". Zachodnie kraje nie przeżyły "stagnacji/spowolnienia" własnego rozwoju. Może już nasze dzieci będą miały lepiej a system demokratyczny będzie już "dojrzalszy".
CO ZA BZDURY! Zakładałem firmę w lutym tego roku. Wszystko w jednym budynku. Praktycznie załatwiłem złożenie dokumentów GUS, US w godzine. Na REGON może tydzień czekałem. Rachunek w Banku przez Internet, zajęło może 3-4 dni jak podesłałi umowę. Jeszcze wizyta w Zusie po oficjalnym rozpoczęciu działałności i już wszelkie formalności załatwione.
Jasne, nie było to 15 minut i trochę musiałem się zorientowac o co biega i mogło byc szybciej i przyjemniej, bo
I zgadzam sie z Toba ze prawo jest dla uczciwych obywateli i głupie prawo należy zmieniać. Nie zgadzam się ze sformułowaniem i zarzutami autora tego artykułu jakoby firme zakładało sie w Polsce 3 miesiące. Nie ma zameldowania? To niech się zamelduje, no przecieć jak on kurna chce chociaż konto bankowe założyć ?? I co to za biadolenie ni z gruszki ni z pietruszki o radiu maryja?? Co to ma do rzeczy? Już
I kolejny artykuł z cyklu jak to za granicą jej wspaniale... W naszym kraju jest jak jest i narzekanie nic nie zmieni. A czytając kolejny tekst z tej serii robi mi się nie dobrze.
bo może zacząć coś zmieniać? jak widzę kolejny wykop gdzie w komentarzach są ludzi gloryfikujący oszustów (vel najtańsi sprzedawcy na allegro) to wiem, że to myślnie (a tym samym realia) się szybko nie zmienią.
jestem za tym, żeby każdy musiał jedne wakacje popracować za granicą (obojętnie gdzie) zobaczyć gdzie co jest lepiej/gorzej, wyciągnąć wnioski dlaczego tak jest i wprowadzać/tępić to w Polsce.
Komentarze (193)
najlepsze
Mam 28 lat pochodzę z małej miejscowości na Dolnym Śląsku. Skończyłem Szkołę zawodową ( i się nie wstydzę) po szkole imałem się różnych zajęć byłem lakiernikiem w fabryce drewnianych zabawek, ochroniarzem, sprzątałem ulice po prostu zwykły szary człowiek w zwykłym szarym kraju. Pewnego dnia pomyślałem sobie muszę coś zmienić i zapisałem się do technikum budowlanego. Po długich 3 latach edukacji zdałem Maturę zdobyłem tytuł technika budowlanego i zacząłem następny etap
Dla mnie twój komentarz był bardziej wartościowy niż sam wykopany materiał.
2. z pracy na czarno odłożyć 1500zł i pierwszym samolotem albo autobusem wyp..ć z tego burdelu.
Podkreślam burdelu - albowiem każdy kto nie rządzi jest w nierządzie.
Jak się robi oklaski na klawiaturze?
;)
Zapewne siedza na wykopie u Tesciow, bez zameldowania.
Kodeks wykroczeń Art. 147.
§ 1. Kto nie dopełnia ciążącego na nim obowiązku meldunkowego, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.
§ 2. Kto, będąc do tego obowiązany, nie zawiadamia właściwego organu o niedopełnieniu przez inną osobę ciążącego na niej obowiązku meldunkowego, podlega karze grzywny albo karze nagany.
Dodaję aby pokazać, że dużo jeszcze do zmiany nam zostało, a uczyć można się od każdego. Anglia nie jest idealna, ale to co tam jest dobre, można spokojnie próbować skopiować u nas.
PS. obawiam się tylko narzekaczy dla których najważniejszym fragmentem będzie Radio Maryja i protesty przeciwko Madonnie - otóż te fakty dotyczą małego odsetka osób, a jednak głupie prawo dotyczy nas wszystkich.
1.poczekać,aż ten kretyn z okienka skończy zmianę i przyjdzie ktoś od niego mądrzejszy(mój brat w takiej samej sytuacji wybrał właśnie tę opcję)
2.Na własną rękę wyszukać odpowiednie przepisy i podsunąć chamowi pod nos
I to jest moim zdaniem najstraszniejsze,że idąc do urzędu musisz sam wszystko
Pracodawca ma prawo żądać od osoby ubiegającej się o zatrudnienie podania danych osobowych obejmujących: (...) 4) miejsce zamieszkania (adres do korespondencji),
Zamieszkania a nie zameldowania.
Naprawde chce k!$#a zalozyc firme, ale ja p%$$$#!e
Nawet najgorszą nędze w Anglii stać na butelkę Jacka Danielsa, laptop della, czy samochód (nawet po tygodniu pracy).
Nie śmiał bym się tak bardzo z wyjechanych, bo kiedy WY będziecie uciekać
Przecież władzę ustawodawczą ma ku* PO.!
Miało się zmienić, miała być druga IRLANDIA i gdzie jest ?!
Jeszcze raz pytam co ma do obietnic PO, Prezydent?
Zwykły populizm!
Wk...wia go problem z zameldowaniem więc dopierd....la się do Rydzyka, prezydenta kraju, Kościoła!!!!
Nie wspomni, że jest komisja Palikota do likwidacji absurdów :-), że rządzi liberalne PO które obiecywało różne takie tam....
Czy to jest przykład ludzi zaślepionych miłością do...???
Za to dowiedziałam się który z polskich urzędów jest naprawde na europejskim a nawet światowym poziomie:
to Urząd Skarbowy - właśnie tak - rozróżnia bowiem adres zameldowania adres zamieszkania i adres korespondencyjny, i nie ma problemu, ze każdy jest inny. Do stwierdzenia faktu zamieszkania wystarczy oświadczenie ustne.
"przecież firma to nie religia, zarobiłeś to możesz sprzedać/zamknąć."
Ok, ale zastanawia mnie dlaczego zamknąć czy też sprzedać to co przynosi jakiś tam dochód.
"jak ktoś się schludnie ubiera i dobrze wykonuje swoją pracę to co cie obchodzi gdzie mieszka?"
A gdyby pracownik ukradł coś z firmy to gdzie chcesz go szukać? Pójdziesz na policję i powiesz "zatrudniłem faceta, ale nawet nie wiem gdzie mieszka. Złapcie go"? Dla mnie zameldowanie to
I pamiętajmy, chodzi tu tylko o spełnienie jednego warunku. Zameldowania, które nie jest trudno złożyć i ewentualnie się odmeldować jeżeli zajdzie taka potrzeba (co też trudne nie jest)
Oj, nie zdajesz sobie sprawy jakie to JEST trudne. Jak nie masz gdzie, to się nie zameldujesz i kropka. Skąd wiesz jaki owi teściowie mieli do faceta stosunek i czy chcieli. A bez zgody głównego lokatora nie zameldujesz się.
Tu jest raczej podejście typu 'weźmy się i zróbcie coś z tym'. W Polsce mamy 38 mln ludzi, którzy wiedzą, że jest źle, ale żaden nie jest, o dziwo, temu winny, a już na pewno nikomu nie chce się nic zmieniać - wolą iść na łatwiznę i np. "wyjechać z tego burdelu", wcześniej obrzuciwszy błotem
W końcu miał pracę zaklepaną, za fajny pieniądz, więc nie potrzebował bóg wie jakiej forsy na przeżycie, raptem 2 - 3 tys. co by jeden miesiąc
Dla mnie np. logicznym jest, że skoro szykuję się do powrotu to muszę się liczyć z tym, że wysoce prawdopodobne jest, że przez pierwsze 2 - 3 miesiace nie będę miał pracy, a za coś będę musiał żyć - co za tym idzie muszę mieć fundusze na przeżycie.
Zapewne
Jasne, nie było to 15 minut i trochę musiałem się zorientowac o co biega i mogło byc szybciej i przyjemniej, bo
jestem za tym, żeby każdy musiał jedne wakacje popracować za granicą (obojętnie gdzie) zobaczyć gdzie co jest lepiej/gorzej, wyciągnąć wnioski dlaczego tak jest i wprowadzać/tępić to w Polsce.