Pogłębianie bieżnika polega na usunięciu warstwy gumy znajdującej się pod oryginalną rzeźbą bieżnika, w celu przywrócenia odpowiedniej głębokości rowków, utraconych w wyniku użytkowania opony. Aby usuwanie warstwy gumy było możliwe producenci opon już w fazie koncepcyjnej przewidują odpowiednią warstwę gumy, umożliwiającą wykonanie wysokiej jakości pogłębienia, które nie obniża trwałości i wytrzymałości opon.
Opony bieżnikowane czy pogłębiane, w zasadzie nie interesują zwykłego konsumenta. To rzeczy dla sektora transportowego i tam opony bieżnikowane są powszechnie stosowane.
Z ciekawostek, opony bieżnikowane produkuje też Michelin, Continental ;)
@Cozzie: również opony do sprortu się nacina. Dostajesz gołego slicka klocek z ledwo zarysowanymi wzorkami, i zależnie od nawierzchni/pogody - na szybko robisz z tej samej opony mniej lub bardziej bieżnikowaną.
Przy okazji: często przy drogach widzi się resztki opon z zestawów ciężarowych - takie jakby gumowe obręcze, wyglądające, jakby spadły z obwodu opony... czy ktoś ze znawców tematu może powiedzieć, co to takiego i efektem jakiego procesu jest taki śmieć?
Czy chodzi o opony "nalewane", z których spadła część "nalana"?
Opona musi być do tego przystosowana. Dlatego też musiałem wyrzucić moje Yokohamy Advan Sport, gdzie pogłębiać oponę, przystosowaną do prędkości 300km/h - to byłoby ryzyko już przy 100km/h :D
Komentarze (28)
najlepsze
źródło: comment_l4Pbj0WdfI5mbyQKPmn1MyOnbhOn58Hc.jpg
PobierzZ ciekawostek, opony bieżnikowane produkuje też Michelin, Continental ;)
Czy chodzi o opony "nalewane", z których spadła część "nalana"?