Wolność słowa w internecie polega na tym, że każdy może pisać co mu się podoba. Ponieważ więcej jest ludzi głupich, niż mądrych, a dostęp do sieci ma coraz więcej osób, to też obserwujemy coraz większą ilość durnych komentarzy. Tylko co z tego? Przecież nikt nie każe nam ich czytać.
Jeśli np. ktoś zadzwoni do szkła kontaktowego i zacznie używać wulgaryzmów to czemu winni są producenci programu? To jest komunikacja dwukierunkowa i takie sytuacje są nieuniknione! Niech Żakowski przygotuje się merytorycznie do dyskusji a nie wybierze sobie jeden komentarz z forum i na tej podstawie ocenia cały internet.
Ja nie widzę problemu. Internet jest jak miasto nocą z licznymi knajpami. Każdy chodzi dokąd lubi - jedni do spelun pełnych prostaków, a inni do przyzwoitych klubów. Jeszcze inni spędzają czas w kawiarniach literackich, czy kołach naukowych. A że przypadkiem trafi się na kogoś niepożądanego? Życie!
Internet różni się od pozostałych mediów oraz od tzw. "realu" tym, że autorzy wypowiedzi są anonimowi.
W normalnym świecie 12-latek rzucający kalumniami na Żydów, w obecności starszych dostałby w ucho i na tym by się skończyło.
Tutaj równe szanse na wyrażenie swojego zdania mają zarówno osoby inteligentne, ważące każdą wypowiedź, szukające racjonalnych argumentów, jak i wszelkiej maści półgłówki, agitatorzy czy po prostu osoby z kompleksami, próbujące ilością odpowiedzi udowodnić sobie że
I w tym miejscu dodam jeszcze - podobnie funkcjonuje m.in. Wikipedia, która dla wielu internautów stanowi pewne źródło wiedzy - skoro Wiki coś podaje, to niemal jakby sam Bóg objawił jakąś prawdę. Oczywiście nie tylko Wiki - czasem i inne strony.
Edit: nie deprecjonuję Wikipedii - raczej kompletną bezkrytyczność wielu internautów, w tym i wykopowiczów.
+1, sam prawie nigdy nie komentuje tego co przeglądam, większość userów internetu to normalni ludzi którzy po prostu nic nie mówią wiec ich nie widać. Można np. popatrzeć na youtube ile wyświetleń ile komentarzy, to samo ze wszytki prawie.
Gdyby rząd, czy ktokolwiek zaczął cenzorować mi internet albo wprowadził monopol na informacje, wyszedłbym na ulice i dołączył do protestów na 100%.
Kluby dużo pieniędzy zainwestowały w bezpieczeństwo i sytuacja zaczęła się poprawiać. Za kilka lat polskie stadiony mogą być równie bezpieczne jak niemieckie czy amerykańskie. Myślę, że sprawa Doroty Świeniewicz powinna sprawić, by podobny proces ruszył w internecie. W wirtualu jest to łatwiejsze niż w realu. Bo jego lwią część kontroluje kilka wielkich koncernów posiadających największe portale wraz z przyległościami. Ich porozumienie mogłoby radykalnie zmienić sytuację i stworzyć przestrzeń sensownej debaty dla
Heh, autorowi jest łatwo pisać z pozycji wygranego. Może trywializuję, dzieląc ludzi na przegranych i wygranych w tym sporze, ale media "tradycyjne", jednokierunkowe odejdą tak czy siak, wcześniej lub później do lamusa. Stąd frustracja części dziennikarzy. Ja tam im współczuję. Chociaż może przedwcześnie. W świecie mediów jednokierunkowych zarabia się jednak stale więcej. Jeśli jest to TV, to zarabia się dużo więcej. Więc jeszcze aż tak źle im nie jest. Cóż, zawsze jest
Nie zgadzam się na cenzurę internetu, jeżeli komuś nie podoba się to co widzi na portalach internetowych, zawsze może włączyć sztucznie grzeczną telewizję (swoją drogą - medium umierające).
@len: discovery też powoli schodzi na psy (oglądam ten kanał dość często i coraz bardziej mi się wydaje, że twórcy tegoż programu mają mnie za d$$$$a - że o coraz częstszych reklamach nie wspomnę).
Komentarze (24)
najlepsze
W normalnym świecie 12-latek rzucający kalumniami na Żydów, w obecności starszych dostałby w ucho i na tym by się skończyło.
Tutaj równe szanse na wyrażenie swojego zdania mają zarówno osoby inteligentne, ważące każdą wypowiedź, szukające racjonalnych argumentów, jak i wszelkiej maści półgłówki, agitatorzy czy po prostu osoby z kompleksami, próbujące ilością odpowiedzi udowodnić sobie że
Edit: nie deprecjonuję Wikipedii - raczej kompletną bezkrytyczność wielu internautów, w tym i wykopowiczów.
+1, sam prawie nigdy nie komentuje tego co przeglądam, większość userów internetu to normalni ludzi którzy po prostu nic nie mówią wiec ich nie widać. Można np. popatrzeć na youtube ile wyświetleń ile komentarzy, to samo ze wszytki prawie.
Gdyby rząd, czy ktokolwiek zaczął cenzorować mi internet albo wprowadził monopol na informacje, wyszedłbym na ulice i dołączył do protestów na 100%.
Kluby dużo pieniędzy zainwestowały w bezpieczeństwo i sytuacja zaczęła się poprawiać. Za kilka lat polskie stadiony mogą być równie bezpieczne jak niemieckie czy amerykańskie. Myślę, że sprawa Doroty Świeniewicz powinna sprawić, by podobny proces ruszył w internecie. W wirtualu jest to łatwiejsze niż w realu. Bo jego lwią część kontroluje kilka wielkich koncernów posiadających największe portale wraz z przyległościami. Ich porozumienie mogłoby radykalnie zmienić sytuację i stworzyć przestrzeń sensownej debaty dla
Oczywiście schematu "my już so ełropejczyki, a wy chamy" też nie mogło zabraknąć:D
Forma to jedno a treść to drugie. A w przypadku Żakowskiego mówimy o treści, a nie o formie.
Więc ta twoja analogia wyszła nędznie.
Serwują to, co sprzedaje się najlepiej w 11 różnych kolorach. Nauki to już tam nie ma prawie wcale.