"Większość danych w tym artykule jest wyciągnięta z d--y. Oczywiście, na uprowską modłę, masa cyferek, statystyk, obliczeń i nic nie jest poparte źródłami. Każdy może spłodzić taki propagandowy tekst."
Czy Szanowny Kolega raczył zapoznać się z artykułem?? Po treści owego komentarza wnioskuję, że jednak NIE. Gdyby było inaczej, Szanowny Kolega dotarłby do jego końca, gdzie odczytałby zdanie:
Proszę się przyjrzeć uprawnieniom Straży Miejskiej i odpowiedź na pytanie czy potrzeba jest Straż Miejska nasuwa się sama- wolę nawet przepłacić na sprzęt i szkolenia a wiedzieć że kiedy przyjdzie co do czego to nie usłyszę Proszę pana tego nie możemy zrobić bo takie uprawnienia ma tylko Policja i co zamiast załatwienia sprawy przez 2 Policjantów ciągamy 2 strażników i 2 policjantów- oznacza to tylko tyle że koszty rosną przy każdej tego
Gdyby uprawnienia Wojska pokrywały się z uprawnieniami Policji oraz koszty utrzymania Wojska były mniejsze niż koszty utrzymania Policji, to jak najbardziej bezsensem byłoby utrzymywać wtedy Policję.
Tak się składa jednak, że uprawnienia Wojska nie pokrywają się z uprawnieniami Policji.
Nie oglądam telewizji. Możesz napisać coś więcej na ten temat? Wyjaśnij też, proszę, czym twoim zdaniem ten funkcjonariusz, w stronę którego wykonywałeś obraźliwe gesty, zasłużył na obelgi? Odpowiedzialność zbiorowa jakoś do mnie nie przemawia.
Po co oni są? Żeby i lokalny pan prezydent/burmistrz mógł napawać się władzą i swoją armie mieć. A i miejsca pracy dla znajomych też nie do pogardzenia ;)
Śmiać mi się chciało na ostatnich uroczystych obchodach 3 maja w Krakowie maszerowali obok oddziałów wojska (reprezentującego państwa - 'armia' polityków z sejmu) obok oddziałów policji ('armia' wojewody chyba?), strażnicy miejscy - armia lokalnych polityków/urzędników. A było ich 2 razy tyle co pozostałych ;)
Komentarze (82)
najlepsze
"Większość danych w tym artykule jest wyciągnięta z d--y. Oczywiście, na uprowską modłę, masa cyferek, statystyk, obliczeń i nic nie jest poparte źródłami. Każdy może spłodzić taki propagandowy tekst."
Czy Szanowny Kolega raczył zapoznać się z artykułem?? Po treści owego komentarza wnioskuję, że jednak NIE. Gdyby było inaczej, Szanowny Kolega dotarłby do jego końca, gdzie odczytałby zdanie:
__"Dokumentację
ileż można...
Oczywiście o tym, że miasto NIE MA PRAWDA płacić za etaty policjantów, bo to służba opłacana z budżetu państwa ani słowa...
Demagogia.
Gdyby uprawnienia Wojska pokrywały się z uprawnieniami Policji oraz koszty utrzymania Wojska były mniejsze niż koszty utrzymania Policji, to jak najbardziej bezsensem byłoby utrzymywać wtedy Policję.
Tak się składa jednak, że uprawnienia Wojska nie pokrywają się z uprawnieniami Policji.
Czy może dostało mu się w ramach odpowiedzialności za kolegów?
Swoją drogą tytuł artykułu trochę nietrafny, bo się nie dowiedziałem po co oni są? Po co są oni? Po co są?
Śmiać mi się chciało na ostatnich uroczystych obchodach 3 maja w Krakowie maszerowali obok oddziałów wojska (reprezentującego państwa - 'armia' polityków z sejmu) obok oddziałów policji ('armia' wojewody chyba?), strażnicy miejscy - armia lokalnych polityków/urzędników. A było ich 2 razy tyle co pozostałych ;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Parafraza