@Sverc: patrz na skale jeszcze raz, ginie podobna ilość (mężczyzn może ciut więcej). 3x więcej żyć mężczyzn ocalono (prognozuje się) niż kobiecych, bo (prognozuje się, że) więcej facetów by umierało i szybciej by ta liczba wzrastała dla mężczyzn niż kobiet.
Zawsze się bałem raka, ale jak to napisali ważne jest wczesne wykrycie, co niestety ale aby go wykryć trzeba chodzić na badania , a w Polsce nie jest specjalnie możliwe o ile nie ma innych dolegliwości. Nie wiem jak wygląda zachorowanie na raka tzn. czy są jakieś wczesne objawy, ale po moim wujku (no brat mojej babci ale mówiłem wujek) umarł na raka jakieś 2-3 miesiące po wykryciu, a specjalnie nie było
mam nadzieję, że niebawem na prawdę znajdą skuteczną metodę walki z rakiem i mój umierający teraz ojciec, to będzie ostatnia osoba, jaką zabierze mi ta okropna choroba
Tytuł nietrafiony. Wgl prosiłbym o "linkoonanizm" spraw dla Nas bardziej realnych. Tzn. w sytuacji upadku polskiego NFZ i instytucji mu podległych... grupa znachorów w porozumieniu z PAN. Wyhoduje nowy gatunek pijawki lekarskiej, która to będzie żywiła się komórkami nowotworowymi.
Fajnie tyle że jak znam życie jak przestaniemy umierać na raka to zaczniemy na jakieś inne g---o i to jeszcze przewlekłe. Oczywiście wydłuży nam się życie, ale obawiam że może się to odbyć kosztem "jakości na starość" - kiedyś było tak że żyłeś w miarę zdrowy 30 lat łapałeś grypę , miesiąc mordęgi i zgon, teraz żyjesz 60 lat, potem męczysz się z jakimś neurodegeneracyjnym gównem przez 20 lat.
Komentarze (111)
najlepsze
No ale mam