Historia z życia zawodowego mojej żony. Pewna Pani, na zapadłej wsi miała konflikt z sąsiadem mieszkającym w jednym budynku, postanowiła więc zbudować osobne wejście i ganek. Ze względu na konflikt, musiało być to zrobione w 100% legalnie. Czego to wymagało?
Kolejno zaangażowani:
- moja żona - architekt, wykonanie projektu jakiegośtam i budowlanego, koordynacja wszystkich poniżej
- konserwator zabytków, pozwolenie na modyfikację "zabytkowego" budynku
@nico112: chodzi o to, że kraje UE dbają o swoich przedsiębiorców. A w Polsce rząd kombinuje jak im robić pod górkę. Grecja jest bankrutem (jako państwo, przedsiębiorcy mają się nie najgorzej) ale władze nie tępią swoich. Polska tępi przedsiębiorców a bankrutem może stać się niedługo.
Roman Kluska zbudował Polską firmę komputerową ''Optimus'' którą zniszczono a teraz pozostało mu hodować owce, tak Polskie państwo dba o przedsiębiorców i polską myśl techniczną...
@Micylian: to ze czlowiek z doswiadczeniem Kluski zajal sie hodowla owiec swiadczy o tym jakie szanse na wiekszy biznes maja mlodzi ludzie.
Zreszta sam Kluska o tym mowil przy ktoryms wywiadzie. Powiedzial ze przy obecnych przepisach osoba ktora sie na nich nie zna i nie stac jej na dobrego prawnika, nie ma szans.
Niestety zmarnowaliśmy ostatnie 25 lat. Zamiast tworzyć państwo dla ludzi i przedsiębiorców, to kolejni rządzący tworzyli państwo urzędnicze, ale tak się kończą bezkrwawe, ugodowe rewolucje z czerwonym bydłem. Platfusy mieli 7 lat bezwzględnej władzy i nie zrobili nic w tym kierunku. Wszystkie działania opierały się tylko na pudrowaniu trupa. Słomiane inwestycje mające pokazać jaki niby mamy dobrobyt. Co do bierności, to jest ona pielęgnowana przez wszelakie media w których nie porusza się
@CwanyWacek: trochę trącisz populizmem: po pierwsze, Polska rozwijała się przez ostatnie 25 lat najszybciej w Europie, szybciej od wielu krajów, które mają lepsze warunki do prowadzenia biznesu (np. Estonia) - więc ciężko mówić, że to zmarnowany czas. Po drugie, przez te ostatnie 7 lat mimo wszystko awansowaliśmy z 71-szego na 45-te miejsce w ease of doing business, więc coś jednak zrobiono.
Komentarze (59)
najlepsze
Historia z życia zawodowego mojej żony. Pewna Pani, na zapadłej wsi miała konflikt z sąsiadem mieszkającym w jednym budynku, postanowiła więc zbudować osobne wejście i ganek. Ze względu na konflikt, musiało być to zrobione w 100% legalnie. Czego to wymagało?
Kolejno zaangażowani:
- moja żona - architekt, wykonanie projektu jakiegośtam i budowlanego, koordynacja wszystkich poniżej
- konserwator zabytków, pozwolenie na modyfikację "zabytkowego" budynku
- geodeta, rysunki do dokumentacji
Było się kłócić?
@nico112: powiedz to tytułowemu bohaterowi
Zreszta sam Kluska o tym mowil przy ktoryms wywiadzie. Powiedzial ze przy obecnych przepisach osoba ktora sie na nich nie zna i nie stac jej na dobrego prawnika, nie ma szans.
Komentarz usunięty przez moderatora