Urzędnicy ustalą stawki wynajmu samochodów zastępczych?
Branża ubezpieczeniowa ma duży problem. Zaczął się po decyzji Sądu Najwyższego, że każdemu kierowcy, którego auto zostało uszkodzone w wyniku kolizji należy się samochód zastępczy z OC sprawcy - czytamy w "Pulsie Biznesu".
regiomoto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 71
Komentarze (71)
najlepsze
Jak chcą ustalać maksymalną stawkę za wynajem, to niech też ustalą maksymalną stawkę za określony pakiet ubezpieczeń.
Normalnie wynajęcie samochodu danej klasy kosztuje powiedzmy 300 zł dziennie, ale jak ktoś przychodzi z ubezpieczalni to dostaje do podpisu umowę, gdzie jest 1000 zł dziennie. Nie płaci klient, tylko ubezpieczyciel, więc podpisują.
To
To się nazywa moralność Kalego. Kali kradnie OK, Kaleko okradają, to podnosi krzyk.
Notabene od lat żaden ubezpieczyciel nie zanotował strat. A ostatni upadek był w 2007 roku. Wg strony rzecznika ubezpieczonych.
@Grothar:
Yyyy..... ale jest inflacja, korzystamy z coraz drozszych samochodow... skladki z roku na rok musza rosnac...
a moze ja nie chce.... mamy placic wyzsze skladki bo panstwo chce nam zrobic dobrze, jak bysmy nie mogli sobie samy zdecydowac i oplacic jakiejs firmie taka usluge...
a teraz jeszcze dyktuje ceny... bo tak...
za pare lat zrobi sie z tego drugi zus bo panstwo tak siadzie na wszystkim ze w ogole stwierdzi ze walnie
ja mam płacić za swój samochód zastępczy bo ktoś mi skasował samochód?
nie wspominajac juz o latach dochodzenia naleznosci od ubezpieczyciela przez wypozyczalnie, koszty prawnikow itd.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora