Absolutnie NIE popieram chamstwa na drodze i sytuacja jak pokazana NIE POWINNA miec miejsca , ale zanim spadnie lincz na tego kierowce, to tylko powiem, ze podobne sytuacje sa omawiane i odpytywane na niemieckim egzaminie teoretycznym na prawko, ale w jakis taki delikatniejszy sposob. Pytanie do podobnego filmiku brzmi: Kierowca sie pomylil z obliczeniem odleglosci potrzebnej do wyprzedzania, co robisz: odp. ABC. Rozumiecie o co chodzi? Nie kazdy to wariat i idiota,
Kierowca sie pomylil z obliczeniem odleglosci potrzebnej do wyprzedzania (...) Nie kazdy to wariat i idiota,
@dav44: szkoda, że dziwnym zbiegiem okoliczności na tę dolegliwość związaną z błędnym obliczaniem prędkości cierpią prawie zawsze: posiadacze beemek, posiadacze dużych w miarę nowych bryk (nowobogaccy?), posiadacze szybkich bryk.
Jakoś rzadziej cierpią na to kierowcy jeżdżący przepisowo: jadący 90-100km/h ludzie nie mają problemu z wyprzedzeniem pojazdu, a jadący ponad 120 często tak. Czyżby przy prędkości
W tym przypadku zrobił wyprzedzanie w takim fatalnym miejscu, że to mignięcie było praktycznie jedynym, co zrobić mógł. Ani przyspieszyć, ani wyhamować, ani zjechać. Po prostu brak wyobraźni na początku manewru nie pozostawił wyboru, jak błagać światłami o zauważenie i zjechanie. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowe roztargnienie i sytuacja nauczyła kierowcę wyprzedzającego, żeby najpierw pomyśleć i ocenić.
@linuxmint: Taa. Mój kolega z pracy też tak mówił i robił, aż się doigrał. I cóż z tego, że nie była jego wina skoro ledwo uszedł z życiem i musiał leżeć w szpitalu ponad pół roku. Po wyjściu mówił że miał miejsce żeby zjechać ale stwierdził, że nie będzie burakowi ustępował i się przeliczył, bo tamten nie zdążył uciec i doszło do wypadku.
Takich filmów można jednego dnia wrzucić z 10, wystarczy wyruszyć w trasę za miasto. Każdemu może się przytrafić podobna sytuacja, zamiast zjechać na pobocze jak jest taka możliwość to lepiej jechać śmiało bo to jest mój pas przecież i nową kamerkę kupiłem, to będę miał dobry film na jutuba. Tym bardziej nie rozumiem wypisywania tu rejestracji, rozumiem wypadek, kolizja, informacja dla przyszłego kupca ale tu nie widzę motywu.
Ja miałem raz podobna sytuację, jadę sobie spokojnie, chwilkę może sekundę spojrzałem na radio podnoszę wzrok a tu przed sobą mam pędzące na czołówkę auto ostry skręt w prawo wystraszyłem się dopiero gdy było już po wszystkim. Od tej pory mam zajebiste ciśnienie na takich debili.
Chciałbym wykopy o samochodach i motoryzacji, ale mam k%#?a dość głównej zaj!?#nej filmami z kamerek pokładowych i p$%?@!!enia że debil że brak wyobraźni i tego samego schematu komentarzy. Taguj to gówno poprawnie @krecik25
Niestety są tacy ludzie co myślą że jak jest pobocze to ludzie jadący z przeciwka musza im zjechać na nie. Jestem w pełni przekonany że to nie był efekt niedostrzeżenia auta ale celowe działanie
Znam tę trasę i tam się tak jezdzi, szerokie pobocze, pas również, widoczność znakomita... Dalej uważam, że głównym zagrożeniem na polskich drogach są niedzielni kierowcy tacy jak na w/w filmiku.
@progejmer: na tym łuku jak jakiś buc nie chce zrobić marginesu to w analogicznej sytuacji aby uniknąć mrugania i jazdy na milimetry, sprawdzam co się dzieje trzymając sie prawej strony. Pozniej azoty, lubelska (tylko tam sie mieszczą 4 auta na dwóch pasach i wszyscy wszystkim ladnie zjeżdżają) i witamy w lbl;)
Kiedy nie chce mi się wyprzedzać i jadę spokojnie, to z nudów obserwuję co się dzieje za mną i przedemną. Kiedy mam dobrą widoczność i wolne pobocze, a z naprzeciwka widzę kolumnę samochodów to odsuwam się od środka jezdni dając do zrozumienia, że spoko zmieścimy się we trzech.
A kiedy jestem zmęczony albo zajęty rozmową albo droga jest bez szerokiego pobocza, gdzie wyprzedzanie na 3 możę
@24xls: to nie jest awersja tylko znajomość przepisów - gdybyś i Ty je znał to byś wiedział że pobocze nie służy do jazdy i że za zjechanie na pobocze w celu umożliwienia wyprzedzenia grozi mandat
Polecam się przejechać trasą Lubelską, takie widoki to tam normalka. Zjeździłem sporo polskich dróg, ale takiego stężenia debili drogowych jak tam jest to nie ma nigdzie
No dał długimi bo chciał przeprosić no ;) W ogóle co to za maniera z tym miganiem długimi przy wyprzedzaniu: jadę sobie nocą jedzie za mną jakiś bus firmy przewozowej i nagle z lusterek bije mi blask, zanim się skapnąłem o co chodzi to gościu mnie wyprzedził. O ile wiem jechałem swoim pasem cały czas, miałem też świadomość tego że przynajmniej jeden samochód za mną jedzie i nie przypominam sobie żeby był
@zajetylogin: co? Informować wyprzedzanego poprzez oślepienie go? WTF? Od informowania są kierunkowskazy. W nocy są bardzo widoczne.
@Bodek: W świetle prawa nie mógł ich zaświecić, ale może zwyczajnie chciał się upewnić że jednak może wyprzedzać. Ale skoro przed Tobą coś jechało, to wyprzedzał debil.
załózmy taką sytuację, jadę 'pancernym' samochodem, (np Hummer) nie zjeżdzam przed takim wariatrem i dochodzi do powaznej obcierki w wyniku której ten idiota traci przyczepność i powoduje wypadek najżdzaąc dodatkowo na inne pojazdy, czy ja wtedy jestem współwinny ze nie zjechałem na pobocze ???
@marcus1: nie, on nie mogł wyprzedzać i tyle - ale z drugiej strony który idiota chce zniszczyc samochod jak i narażać siebie/pasażerów na uszczerbek na zdrowiu majac możliwość ucieczki?
Pełno takich przypadków na drogach, szczególnie u nas. Nie ma co kręcić kupoburzy, nic to nie zmieni. Dobrze, że Wykopki nikomu nigdy nie wymusili i nie oślepili światłami. ;)
Komentarze (159)
najlepsze
@dav44: szkoda, że dziwnym zbiegiem okoliczności na tę dolegliwość związaną z błędnym obliczaniem prędkości cierpią prawie zawsze: posiadacze beemek, posiadacze dużych w miarę nowych bryk (nowobogaccy?), posiadacze szybkich bryk.
Jakoś rzadziej cierpią na to kierowcy jeżdżący przepisowo: jadący 90-100km/h ludzie nie mają problemu z wyprzedzeniem pojazdu, a jadący ponad 120 często tak. Czyżby przy prędkości
- przecież nic się nie stało;
- powinien zjechać na pobocze / pas awaryjny / gdziekolwiek;
- trzeba ustępować, bo przecież człowiekowi się śpieszy;
- ja jestem kierowcą zawodowym i zawsze zjeżdżam;
- etc;
- sranie w banie;
O, nie zauważyłem @Staszek27
Bo w każdej chwili możesz być zmuszony zjechać/ przyhamować/ odbić/ ominąć brzuchatego janusza mistrza podwójnej ciągłej i wysuniętej maski.
Przede wszystkim takiej równej drogi nie byłoby :P
Kiedy nie chce mi się wyprzedzać i jadę spokojnie, to z nudów obserwuję co się dzieje za mną i przedemną. Kiedy mam dobrą widoczność i wolne pobocze, a z naprzeciwka widzę kolumnę samochodów to odsuwam się od środka jezdni dając do zrozumienia, że spoko zmieścimy się we trzech.
A kiedy jestem zmęczony albo zajęty rozmową albo droga jest bez szerokiego pobocza, gdzie wyprzedzanie na 3 możę
@Bodek: W świetle prawa nie mógł ich zaświecić, ale może zwyczajnie chciał się upewnić że jednak może wyprzedzać. Ale skoro przed Tobą coś jechało, to wyprzedzał debil.
Komentarz usunięty przez moderatora