a propos Ruskich, ale nieco z innej beczki. Mieszkam w UK i w sasiednim domu od strony ogrodu wynajmuja ruscy. Glosna muzyka po 22, glosna muzyka o 5 rano, Na prosby o sciszenie reagowali zlosliwoscia (dawali glosniej). No i pewnego dnia przyjechala sluzba imigracyjna i skonczylo sie Ruskie kozaczenie. Gnoje wstretne.
W takich sytuacjach wstydzę się za swoją płeć- tutaj ewidentnie wystąpił zespół napięcia przedmiesiączkowego, albo ostry syndrom niedopchnięcia. Matko jedyna, dzida takiej między oczy...
Swoją drogą ciekawostka o której sporo osób nie wie-zgodnie z art.12 ust.2 konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym z 1968(która u nas obowiązuje!) na drogach górskich i z dużym spadkiem pierwszeństwo przy wymijaniu ma a)zestaw przed pojedynczymi pojazdami b)autobus/ciężarówka/"duży" przed osobówkami c)ten który jedzie pod górę
@wezsepigulke: na kursie Cię mogli uczyć, bo konwencja wiedeńska jest u nas od 1988. Większość jej zapisów jest powtórzona w PoRD, ale tego akurat nie ma.
Komentarze (87)
najlepsze
@stefekburczymuha: Nice try. Powolutku, metodycznie, a nuż się uda...
I nie dostała w ryja? :)
1. Założyłbym linę holowniczą i wyciągnąłbym stamtąd to małe gówno.
2. Dama po powrocie musiałaby szukać czterech wentyli a następnie pompować cztery koła.
Chyba, że faktycznie droga była jednokierunkowa i dama jedzie zgodnie z przepisami. Wówczas by mnie tam nie było na miejscu nagrywającego. :)