Ciekawy wywiad. Ten Pan wyglada mi na spoko goscia.... i chociaz nie mial najlepiej to cieszy sie z zycia Bo chyba na tym to powinno polegac . Zazdroszcze mu honoru i tego w jaki sposob patrzy na swiat i swoj styl zycia.
bo ludzie myślą, że wszyscy bezdomni to pijaki, ćpuny, złodzieje i wielu takich jest, ale jest też wielu bezdomnych, którzy zostali skrzywdzeni przez świat, a są zbyt dumni aby upomnieć się o swoje, i cieszą się tym co mają.
Zbiegiem okoliczności : " Jeśli ma jakąkolwiek doktrynę, to żyje z nią w zgodzie: nie lubi pracować i udowadnia to; ponieważ nie pragnie czegokolwiek posiadać, praktykuje ubóstwo stanowiące warunek jego wolności. Jego myśl wyraża się w jego bycie, a jego byt tożsamy jest z jego myślą. Brakuje mu wszystkiego, jest sobą, trwa: żyć w bezpośrednim kontakcie z wiecznością to żyć z dnia na dzień. Toteż dla niego wszyscy inni żyją zamknięci w
Zamiast babę z domu wyrzucić za to co mu zrobiła to sam się wyniósł. Głupio postąpił, przecież miał już wtedy dzieci i nadal ma. Co za ludzie, żeby własnemu ojcu pozwolić żyć na ulicy i nie wyciągnąć ręki.
Czytałem kiedyś o alkoholizmie i biedzie wśród syberyjskich aborygenów. Tamtejsza mieszkanka miała ciekawe spostrzeżenie. Otóż uznała, że jeśli mieszkańcy mają marne pieniądze, to wolą je wydać na alkohol by zapomnieć na jakiś czas o problemach, natomiast była przekonana, że gdyby dostali większą sumę to ludzie by je zainwestowali i szkoda byłoby im je wydawać na alkohol. Może trochę za bardzo zboczyłem z tematu, pardon ;).
PS Ciekawostka. Syberyjscy aborygeni bardzo często popełniają
Co ja bym dał, za takiego bezdomnego, jak pan Andrzej!
U mnie kręci się taki menel, co po klatkach rzyga i szcza (ostatnio tydzień temu ulżył sobie na moim piętrze pod windą, po czym zadzwonił do moich drzwi prosić o kasę - szczyt bezczelności). Zdarzy mu się też kupsko walnąć w krzakach przy wejściu do budynku.
Jakie smutne? Facet sam wybrał takie życie, o czym sam powiedział w wywiadzie. Nie musi nic robić, ma wszystkich i wszystko w dupie. Naj$%ie się i leży w trawie. 90% bezdomnych żyje tak z wyboru nie z konieczności.
Komentarze (106)
najlepsze
No ten akurat to wcale nie jest pijakiem, poszuka butelek, uciuła 7zł, i jazda do sklepu po paliwo, a potem leżeć w trawie i tankować do wieczora.
A do noclegowni nie chodzi się nie z powodu wszy, tylko zakazu tankowania paliwa.
;)
:|
(mam nadzieję, że nie okaże się, że to jakiś znany tekst, bo wyjdę na idiotę-ignoranta ^^)
PS Ciekawostka. Syberyjscy aborygeni bardzo często popełniają
U mnie kręci się taki menel, co po klatkach rzyga i szcza (ostatnio tydzień temu ulżył sobie na moim piętrze pod windą, po czym zadzwonił do moich drzwi prosić o kasę - szczyt bezczelności). Zdarzy mu się też kupsko walnąć w krzakach przy wejściu do budynku.
aha..
Komentarz usunięty przez moderatora