Dwóch zawodników zmarło podczas Olimpiady Szachowej w Norwegii.
Podczas jednej z rozgrywek Kurt Meier nagle upadł na podłogę. Zmarł na atak serca mimo błyskawicznie podjętej reanimacji. Tego samego dnia wieczorem w pokoju hotelowym znaleziono ciało innego szachisty. Policja uspokaja jednak, że nie ma powodu, by uważać te zgony za podejrzane - podaje...
uysy z- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
- Gdzie byłeś!?
- Byłem u kolegi i graliśmy w szachy... - bełkocze szachista.
- To dlaczego tak śmierdzisz wódką!?
- A co, mam śmierdzieć szachami?
Dwóch szachistów rozgrywa partię. Jeden z nich czekając kilka minut na ruch drugiego, podparł głowę dłońmi. Po kilku nastepnych minutach oczekiwania, zasnął. W tym momencie głową opadła mu na szachownicę i z calej siły uderzył nią w pionek. Zerwał się z krzesła, pobiegł do lusterka i patrząc na zakrwawione i podbite oko mówi-
-I co ja teraz żonie powiem że k?@%a w szachy grałem :)
- jaka mądra psina
- jaka mądra, na 7 partii wygrał tylko jedną
#suchar
@hansklosek: Ja gdy zasypiam to padam bezwładnie, ale kto tam wie, może niektórzy do snu wchodzą na pełnej ku... sile.
BTW #coolstory : współspacz z akademika też miał plan. Człowiek typu "wszystko, co choć zarys piersi ma i zbyt szybko przed nim nie ucieka" wymyślił sobie, że zamiast chodzić w ramach WFu na kosza, czy podobne nudziarstwo, zapisze się na aerobik. Teoria była piękna: same panienki, ładne, zgrabne i powabne, wszystkie w obcisłych strojach z lycry, kręcące tyłkami, machające nóżkami... i on.
Koksu nikt nie używa. Nie bardziej jak reszta społeczeństwa. Nie ma takiej kasy, by ludzie psuli sobie zdrowie dla wyników. Bardziej jest alkoholizm.