Po co te brunche, towery, shoty, pointy?
![Po co te brunche, towery, shoty, pointy?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_IcCcsFAk2Gqp620rukTiB2ZQ1V8KGFw2,w300h194.jpg)
- Zamiast drugiego śniadania knajpiarze oferują brunch, zamiast obiadu - lunch, a na makaron mówią pasta. Jadłodajnie na kółkach tytułują foodtruckami, choć można je spolszczyć na jedzeniowozy - pisze w felietonie dziennikarz i aktywista miejski Cezary Polak.
![Zenon_Zabawny](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Zenon_Zabawny_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 229
Komentarze (229)
najlepsze
http://youtu.be/LgFJJ77w2nA
:)
a sa tylko w polskiej bidonędzy, gdzie zap@#?%$!ają za damski ch@# i nie ma dla nich żadnych perspektyw
Moim ulubionym przykładem jest mural, który nawet nie wiem kiedy zastąpił graffiti. Ludzie sami wprowadzą do języka coś, co jest dla nich naturalne, wyprą to
źródło: comment_ogFTr2LEEnxg85aZ2rYW4wwtGrCFeNgh.jpg
Pobierzźródło: comment_lX8ZJ4URt3ahWh0OLlh6fyrQEHh3uJp6.jpg
PobierzCały tekst niby czytelny, ale "zdumpowanie" i "enjoy" po prostu rażą, nie lepiej by było napisać "zrzuciłem" lub "zgrałem"? Zamiennik "enjoy" też się znajdzie, i to z pewnością więcej niż jeden.
To taki obiad tylko, że w Warszawie.
(autentyk, podsłuchany kiedyś z rozmowy kilku panów obgadujących kolegę)
- samolot najpierw nazywano aeroplanem,
- samochód - automobilem,
- rower - bicyklem.
Niektóre (jak powyższe) później spolszczono, innych chyba już "po polsku" sobie nie wyobrażamy: komputer (liczydło?), parasol (hmm... odsłonecznik?).
Język jest żywy i i tak "sam" się ukształtuje. Nie ma co go sztucznie naginać ani w jedną, ani w drugą stronę.
@p4ws: sprawdź sobie etymologię słowa "rower" :)