Już nie raz podobnie przesuwałem tył auta w garażu (łapiąc za nadkole), a jestem raczej chuderlak... Kluczem do sukcesu jest śliska podłoga (gres+piasek z kół) i lekki tył auta, na filmie gość to robi na śniegu/lodzie.
Zastanawia mnie że na wielu filmikach z zsrr (czy jak oni się teraz nazywają) popularne jest wkładanie węża do baku i od razu pójście do kasy, co IMHO znacznie oszczędza czas i przyśpiesza tankowanie. Dlaczego u nas taki sposób tankowania nie jest rozpowszechniony?
Pomijam Januszy biznesu którzy zamiast zatankować od razu pełny bak tankują co 2 dni za 50 zł.
Komentarze (13)
najlepsze
Bylo
Pomijam Januszy biznesu którzy zamiast zatankować od razu pełny bak tankują co 2 dni za 50 zł.
Bolid lżejszy mniej spala