Śmiesznym jest, że autor tej strony przyznaje się, że pracował w branży a pisze takie bzdury.
Zacznijmy od tego, że kiełbasy nie są robione z mięsa z szynki tylko z głównie z mięsa drobnego klasyfikowanego np jako I - jedynka , IIA - dwójka chuda, IIB dwójka tłusta, III - chude ścięgniste (np z obróbki golonek) Ceny tych mięs w hurcie - bo każdy producent zaopatruje się w cenach hurtowych - są
@roszej: Stosujesz podział ze starej POLSKIEJ NORMY na klasy wieprzowiny ale nie masz pojęcia o aktualnych przepisach szczególnie nie znasz definicji mięsa, żadne mięso oddzielone mechanicznie nie jest mięsem ani twoje skrawki z głów to sie nadaje na pasztety albo salceson a wy to walicie w kiełbasę i jeszcze się chwalisz, że na kiełbasie za 10 zł macie zysk. Wejdź sobie do magazynu przypraw i pooglądaj srebrne woreczki gotowe mieszanki, które
@CrippenStruppen: Dokładnie. U mnie tez byla taka podobna akcja. "koleś" rzeźnik otworzył sklepik z wędlinami. Na początku wszyscy sie zachwycali jego boczkami, kaszanką i kiełbasą. Nawet na zapisy robił te kiełbasy, ale oczywiście po około roku pan zwinął interes mimo, że ludzie zwracali mu uwagę na pogarszającą się jakość wędlin. Też nie rozumiem czegoś takiego: duzy zbyt to źle trzeba coś pokombinować i w końcu zamknać interes
To nie jest dodawane dla smaku ani aromatu bo zawartość musiała by być 5-10% . Dają go tylko po to żeby można go było nazwać sosem czosnkowym a nie sosem o smaku czosnku.
Ja #!$%@?... Wszyscy narzekają jaka to droga jest dobra kiełbasa. Przecież wystarczy kupić wieprzowinę, trochę wołowinki, przepuścić przez maszynkę dodać pieprz, sól czosnek, maggi i w ogóle kto co lubi. Maszynką napchać to we flaki (ok1zł/m) i kiełbaska gotowa, bez mom'ów, bambusów, kaszy mannej i ch wie czego jeszcze. Rozumiem że nie każdy ma możliwość wędzenia (chociaż wystarczy beczka bez dna na dziłce), ale biała też spoko.
No a czego można się spodziewać za taką cenę? Ja parę lat temu jeszcze jako dzieciak kupiłem na ognisko kiełbasę po 3,50 za kilo (licząc inflację 5,50) była tak c?!%!wa, że po nabiciu na patyk i wstawieniu nad ognisko się niemal rozpłynęła. Ale pewien jestem, że nie ja jeden się na nią rzuciłem, bo ludzie lubią kupić tanio, a o jakości nie myślą. Dlatego producenci prześcigają się w coraz to gorszych i
@grucha_: Pamiętam wiele lat temu jak kumpel robiąc kawalerski kupił w Makro kiełbasę za 4,50 za kilogram. k%$$a godzinę można to było trzymać nad ogniskiem czy na grillu a środek nigdy się nie upiekł. No ale to było niemożliwe bo środek to bardziej przypominał pastę z makreli (!) niż mięso. Tak ohydnej kiełbasy nie jadłem nigdy przedtem ani nigdy potem.
@grucha_: Tak, wiem, że to niezdrowe, ale lubię od czasu do czasu zrobić sobie domowy zestaw "zapiekane w piekarniku ziemniaki + parówki". Parówki z natury są wszystkim co najgorsze, ale w smaku je lubię i zazwyczaj generalnie jest okej.
Razu pewnego, idąc za zachcianką, trafiłem niestety na brak towaru, zostały tylko jakieś po 8zł/kg, "firmowe". Kupiłem. Po dosłownie sekundach w piekarniku miały konsystencję galarety, równie chętnie się rozpadały z formy "parówki",
Wpadam do domu z pracy, nikogo nie ma, głodny jak pies. Lodówka się otwiera i jest. Leży przede mną. Patrzy na mnie. Biała kiełbaska.
Jeb do gara, woda. Czekam.
Czas upłynął, gotowa na pewno. Sięgam po widelec i nurzam w bieli wody. Dziwne. Widelec nie trafia na żaden opór. Macham nim w garnku jak poj*bany. Kiełbasa się jednak nie pojawia.
Wku*ony wylewam wszystko do zlewu i zagadka się rozwiązuje. W
Komentarze (196)
najlepsze
Często ludzi po prostu nie stać na kiełbasę za minimum 30zł/kg - i dlatego kupują to na co ich stać, czyli podłe żarcie.
Przestańcie wy wszyscy p@!?%??ić jak to w tej Polsce samo gówno się je a jak nie to kosztuje 50 zł/kg.
Zacznijmy od tego, że kiełbasy nie są robione z mięsa z szynki tylko z głównie z mięsa drobnego klasyfikowanego np jako I - jedynka , IIA - dwójka chuda, IIB dwójka tłusta, III - chude ścięgniste (np z obróbki golonek) Ceny tych mięs w hurcie - bo każdy producent zaopatruje się w cenach hurtowych - są
I za to lubię wykop. Praktycznie w każdej dziedzinie znajdzie się ktoś, kto wszystko pięknie wyjaśni.
Tak dobrej kiełbasy nie jadłem jak żyje - było WIDAĆ mięso upchane w środku kiełbasy.
Oczywiście wszystko poszło przed świętami :) więc dokupiłem kolejną partię, która była równie dobra.
Kolejne święta, znów zakup u gościa, znów rewelacyjna kiełbasa, znów trzeba było dokupić.
Ale ta dokupiona już nie była taka sama. Mięska w środku jakby mniej, dziwnego czegoś
To jasne, że nie będzie tego dużo, bo ma to aromatyzować sos, a nie zabijać aromatem po otwarciu.
Inna sprawa, że najczęściej dodają czosnek sproszkowany. Ble.
To nie jest dodawane dla smaku ani aromatu bo zawartość musiała by być 5-10% . Dają go tylko po to żeby można go było nazwać sosem czosnkowym a nie sosem o smaku czosnku.
Z jednej strony mówi się o Unii, że przyniosła za sobą same regulacje, z drugiej jak widać, część prawa została nieco zliberalizowana.
Teraz to kuźwa jakieś bambusy i inne luksusy i jeszcze się nie podoba ;)
Razu pewnego, idąc za zachcianką, trafiłem niestety na brak towaru, zostały tylko jakieś po 8zł/kg, "firmowe". Kupiłem. Po dosłownie sekundach w piekarniku miały konsystencję galarety, równie chętnie się rozpadały z formy "parówki",
Wpadam do domu z pracy, nikogo nie ma, głodny jak pies. Lodówka się otwiera i jest. Leży przede mną. Patrzy na mnie. Biała kiełbaska.
Jeb do gara, woda. Czekam.
Czas upłynął, gotowa na pewno. Sięgam po widelec i nurzam w bieli wody. Dziwne. Widelec nie trafia na żaden opór. Macham nim w garnku jak poj*bany. Kiełbasa się jednak nie pojawia.
Wku*ony wylewam wszystko do zlewu i zagadka się rozwiązuje. W
Witaj w kapitalizmie