Banki to ogólnie są bezduszne ch##e. Mój kolega spłaca kredyt i ma ustawione, że danego dnia, równo o północy bank pobiera z jego konta określoną ratę. Przypadkiem zdarzyło się, że koledze zabrakło na koncie ok 50zł do całości raty(przelew opóźnił się kilka minut i doszedł po 12).
I co się stało? Bank nie pobrał nic, uznał to za upóźnienie w spłacie kredytu i naliczył odsetki od całej miesięcznej raty, za jeden dzień
może mają zatrudniać po jednej osobie na każdy kredyt, żeby dzwoniła do kredytobiorcy i pytała się, czy już mogą pobrać ratę?
to jest system komputerowy, sprawdza czy jest możliwe pobranie raty, jeśli nie, to odsetki. proste i słuszne. podpisał umowę, że będzie spłacać co miesiąc, nie mógł spłacić - złamał umowę z własnej winy.
czy ty jak pożyczysz komuś pieniądze, to też mu pozwalasz, żeby jeszcze sobie dzień, lub dwa je potrzymał?
Tak jak zdecydowana czesc ludzkosci, jesli chodzi o pieniadze.
Mój kolega ...
Tak jak ktos napisal - system komputerowy. A ze nie dopilnowal - to zaplacil. Life's brutal. Twoj kolega pewnie wkurzyly sie, gdyby od banku dostal pismo: "Zapomnielismy Panu przelac panskich odsetek od depozytu w terminie, przez co stracil pan 23 zlote. Najmocniej przepraszamy."
Dlatego warto ustawić sobie w preferencjach konta bankowego automatyczną spłatę zadłużenia z karty kredytowej. Nie ma wówczas żadnych niespodzianek, a można korzystać maksymalnie z zerowych odsetek.
Przecież to nie jest żadne ponaglenie, tylko kwota minimalna z karty kredytowej do zapłaty. Takie zestawienia są generowane przy każdym miesięcznym wyciągu z karty - jak ktoś nie ma zadłużenia, to nie ma kwoty minimalnej do zapłacenia
Nie wiem co w tym dziwnego. Firmy wystawiają faktury nawet na 0,00 pln, bo muszą się rozliczyć z urzędem skarbowym i wszystko musi być usankcjonowane na papierze czy w formie elektronicznej faktury.
gdyby to nie był GE Money to bym się dziwił .. ale ten bank jest pełen dziwnych pomysłów. Umalowana pani z okienka w oddziale w Poznaniu na ul. Słowiańskiej pojechała ze mną jak z gównem, jak oburzyłem się, że raty mam płacić od pewnego okresu do pewnego okresu. Żeby się jaśniej wyrazić, kiedy zapłaciłem ratę wcześniej bo akurat tam byłem i miałem pieniądze (trzy dni przed terminem) - zostałem potraktowany jakimiś odsetkami
Komentarze (83)
najlepsze
I co się stało? Bank nie pobrał nic, uznał to za upóźnienie w spłacie kredytu i naliczył odsetki od całej miesięcznej raty, za jeden dzień
to jest system komputerowy, sprawdza czy jest możliwe pobranie raty, jeśli nie, to odsetki. proste i słuszne. podpisał umowę, że będzie spłacać co miesiąc, nie mógł spłacić - złamał umowę z własnej winy.
czy ty jak pożyczysz komuś pieniądze, to też mu pozwalasz, żeby jeszcze sobie dzień, lub dwa je potrzymał?
Banki to ogólnie są bezduszne ch#!e.
Tak jak zdecydowana czesc ludzkosci, jesli chodzi o pieniadze.
Mój kolega ...
Tak jak ktos napisal - system komputerowy. A ze nie dopilnowal - to zaplacil. Life's brutal. Twoj kolega pewnie wkurzyly sie, gdyby od banku dostal pismo: "Zapomnielismy Panu przelac panskich odsetek od depozytu w terminie, przez co stracil pan 23 zlote. Najmocniej przepraszamy."
Nie dość, że doją ludzi jak krowy
Przeciez to ludzie