Hehe no proszę, miałem identyczną przygodę w 1 klasie technikum, tyle że delektowałem się zwyczajną tabaką (Gawith + Lowen) wraz z kolegą. Zostaliśmy przyłapani, przetrzepani, wpisani na "czarną listę podejrzanych o handel narkotykami" i mieliśmy dostać naganę od dyrektora (niestety nie dostaliśmy, a chciałem sobie powiesić nad łóżkiem). Teraz się z tego śmieję, wtedy nie było mi do śmiechu :) No ale tak to jest w polskich szkołach, nikomu nie przeszkadza 200
Mnie chcieli wyrzucić z liceum za pobicie. Zostałem wskazany przez jedną osobę. Wezwano mnie z rodzicami na rozmowę z pedagog i dyrektorką. Dyrektorka dostała słowotoku drąc sie na mnie przez 15min non stop gdzieś (miała już nawet jakieś papiery przygotowane że wylatuję) w połowie udało mi się powiedzieć że nie było mnie wtedy nawet w mieście bo byłem na zawodach (między szkolnych). Ale ona dalej swoje dopiero do pedagog doszło że coś
Człowieku olej to ja przez całe 4 lata miałem zachowanie nieodpowiednie i jakoś z tym żyję. Naprawde nie ma się czym przejmować. Szkoda sobie tym głowę zaprzątać :)
chodzi o to żeby się nie poddać i udowodnić że się da wygrać ze szkołą. O to, że co nie jest zabronione jest dozwolone i żeby szkoła nie łamała praw które sama ustala. Jeśli wygramy to sciągamy snufa na wszystkich lekcjach;D
Oczywiscie, ze gdy nauczyciel widzi wciagajacych krechy czego bialego w kiblu to zglasza to. Pozniej jednak trzeba dokladnie wytlumaczyc co to jest tabaka i pokazac ze nawet nie ma tytoniu. Problem sie pojawia jak nauczyciel i dyrektor to idioci i nie chca zrozumiec co to jest biala tabaka i ze to nie narkotyk.
Proponuje jakies proste podanie, ze zaden paragraf nie zostal zlamany i nie jest sie nieslusznie oskarzonym.
Komentarze (58)
najlepsze
Kup sobie lepiej prawdziwą tabakę i używaj w jakimś miejscu gdzie nie wali fekaliami, hm?
kur... ;/ ale lipna szkole miałem...
jest w tym wyższa logika:D
Dostałem naganę za nieprzedstawienie się nauczycielce :D
Taa, jasne. A kolega internetu nie ma ;)
Może nie ma... Może mu 'ktoś' urwał kabel;)
http://nasza-klasa.pl/profile/24738977
to może mu wszyscy napiszemy uzgodniona wcześniej wiadomość?
ale to raczej może tylko pogorszyć sprawę :P
chodzi o to żeby się nie poddać i udowodnić że się da wygrać ze szkołą. O to, że co nie jest zabronione jest dozwolone i żeby szkoła nie łamała praw które sama ustala. Jeśli wygramy to sciągamy snufa na wszystkich lekcjach;D
Proponuje jakies proste podanie, ze zaden paragraf nie zostal zlamany i nie jest sie nieslusznie oskarzonym.