Szpitalne upodlenie

Kolacja mnie dobija - 3 kromki dmuchanego, czerstwego już "chleba", odprysk margarynowy i … kawałek palca ? Czyli o żarciu w szpitalach.

[e.....e]

Podsumowujac klotnie o koszt wyzywienia wieznia a pacjenta, nasuwa sie mi sie jeden pomysl: wiezniow do szpitala, a chorych do wiezienia!

[nieznaczacynic]

@erallare: Dobry pomysł. W wiezieniu przynajmniej sie nie leży na korytarzu, nie potrzeba skierowania, kolejki mniejsze i za telewizje nie trzeba płacić.

[Willy666]

@nieznaczacynic: do więzienia jak najbardziej jest potrzebne skierowanie :)

[BooBoo]

Tak sie sklada, ze niedawno bylem w szpitalu, moglem byc 2 - 3 dni, ale trzymali mnie 5, bo inna opcja jest dla szpitala nieoplacalna, byly dni, kiedy pobrano mi krew raz... i tyle. Za to nie wolno bylo korzystac z zadnych urzadzen elektronicznych, nie mozna bylo wychodzic poza oddzial, no i nie bylo cieplej wody. Przez 5 dni nawet przez chwile, a ze mieszkam kolo szpitala, to chcialem wykapac sie w

[void1984]

Co do TV na zetony, klasycznie, byl

@BooBoo: Czyli zakazu urządzeń elektronicznych nikt nie egzekwował nawet oficjalnie. Może zostało im to po regulaminie z lat 70-tych, w ramach walki ze szpiegostwem.

[BooBoo]

@void1984: szpital wojskowy, cieszacy sie raczej dobra opinia ;). W calym szpitalu porozwieszane byly informacje, ze nie wolno korzystac z elektroniki, a czajnik elektryczny byl 1 na oddzial. Fakt faktem, na komorki nikt zbyt krzywo nie patrzyl, ale laptopa uzywalem, jak mialem pewnosc, ze nikt patrzy. Sam plaszcz, czy buty w sali (2-osobowej, gdzie lezalo nas 3), byly kontrabanda i dostawalem za to regularna zjebke ;).

Co do TV na zetony,

[fanaberia2309]

Ja mogę się pochwalić daniem które chyba przeszło przez neurologię .. (wrzucałem na mirko, może ktoś kojarzy)

[stefan_banach]

@fanaberia2309: jak na móżdżek wyglada calkiem apetycznie :)

[havocki]

Dlaczego biadolimy wszyscy tylko w internetach, dlaczego w koncu nikt z nas sie nie zreflektuje i zbierze ludzi fizycznie i poszli na Wiejska robic porządek. Czy tak chcemy zyc? Tylko narzekanie i narzekanie ale tez poswiecony czas mozna przeznaczyc na zorganizowanie jakies solidnego ruchu. Jak Owsiakowi to wszyscy wrzucaja i wolotariaty robia. Jak na Jasna Gore to tlumy na kolanach ida ale zeby zawalczyc o wlasny kraj i wlasny honor to juz

[Ostah]

@havocki: to dlaczego nie zbierzesz?

[havocki]

@Ostah: tak jak juz pisalem brakuje mi odwagi, po prostu potrzebny nam drugi Walesa chyba :)

[m.....a]

...a wszystko przez durną politykę zarządów szpitali, które szukają oszczędności przez wprowadzanie "cateringu". Od lat pracuję w szpitalu. Kiedyś też było biednie, ale kuchnią zajmował się szpital. Zacytowana tutaj Pani Jadzia z nader skromnego budżetu robiła prawdziwe cuda. Jedzonko było typu bar mleczny. Posiłki zbiorczo były rozprowadzane do kuchenek oddziałowych, a następnie do sal. Ponieważ norma (na zupę) była zawsze większa, 1/4 gara zawsze pozostawała i wręcz zalecone było, aby do kuchni

[void1984]

Zacytowana tutaj Pani Jadzia z nader skromnego budżetu robiła prawdziwe cuda. Jedzonko było typu bar mleczny

@mazzatella: jadzie była tylko w bajce o babie Jadze, bo w szpitalu dostawałem zupełnie niezjadliwe odpady. Ostatnio jednak sąsiadowi z pokoju przypadkiem anestezjolog wybił jedynki i dostałem od niego wszystkie jabłka, co miał od rodziny. Tym razem mi się upiekło.

[hoRacy]

To samo co u większości studentów. Z tą tylko różnicą, że im nikt tego nie przyniesie :(

[Sandman]

A ja mam pytanie. Czy będąc w szpitalu, mogę z góry zrezygnować ze swoich posiłków? Powiedzmy że rodzina spokojnie mnie wykarmi, bądź po prostu stać mnie na to. Natomiast swoją porcję chciałbym przekazać bardziej potrzebującym? Czy technicznie jest to normalnie rozwiązane? Co z takimi nadwyżkami. Zapewne spory odsetek wogle tego nie rusza. I tyle "żarcia" trafia do kosza? To przecież można wtedy podać posiłki lepsze w mniejszej ilości, dla tych co naprawdę

[Sandman]

@chixi: I to jest właśnie chore. Ale szczerze mówiąc spodziewałem się tego. Bo jest przydział i koniec. I potem tony żarcia lądują w śmietniku. Ze smakiem zjada pewnie 1%, koło połowy je bo jest, a reszta to w większości kubeł. Nie rozumiem tego. Bo jeśli mnie stać, i godzę się z pewnymi realiami, to czemu mam dodatkowo zaniżać jakość tych posiłków. Czy to jest zdrowe, czy mam to zjadać z przyzwoitości?

[Stivo75]

@chixi: durne komentarze zawsze stają ością w gardle :D

[seba_seba]

chciałbym żeby te dania posmakowała i skomentowała Magda Gessler, hehe

[t.....1]

Nie podoba się to do więzienia idź :)

[Hayek]

Wszystko zależy od szpitala i firmy cateringowej, która takie jedzenie (a dokładniej, składniki) dostarcza. Byłem w kilku szpitalach, choć w większości jedzenie było takie sobie, ledwo zjadliwe, tak w jednym naprawdę smaczne, domowe i porcje wystarczające na bierną aktywność fizyczną w szpitalu (o tym też trzeba pamiętać, narzekając na małe porcje).