@kais3r: Tak ale próbka 300 ludzi to jednak kpina - dlatego pisanie o 0,33% to głupota. Gdyby zbadano 3000 albo 30000 kierowców oraz wykryto alkohol u odpowiednio 10 i 100 kierowców, to byłoby to bardziej miarodajne (choć w skali kraju i tak kropla). A tak trafił się jeden wczorajszy z 0,4 (co mocno potępiam żeby nie było, bo to idiotyzm choć już 0,2 jest dozwolone) w grupie 300 osób, gdzie możliwe
@kais3r: Mało tego, te 0.33% odpowiada za 12.1% wszystkich wypadków drogowych i 16.4% wszystkich śmierci na drodze.
>W 2012 roku nietrzeźwi użytkownicy dróg uczestniczyli w 4 467 wypadkach drogowych (12,1% ogółu wypadków), śmierć w nich poniosły 584 osoby (16,4% ogółu zabitych), a 5 305 osób odniosło obrażenia (11,6% ogółu rannych).
@GangrenaM: Jakby skontrolowali 4 kierowców i jeden byłby pijany to tytuł wykopu brzmiałby "25% kierowców w Polsce pijanych - prawdziwa skala pijaństwa!!!"
@GangrenaM: a statystyk o spadającej liczbie pijanych kierowców przy zwiększającej się ilości kontroli to Ty nie słyszałeś? Przepraszam ale linka teraz nie znajdę bo internet mobilny jedzie na oparach z prędkością rodem z wczesnych lat 90. Jestem pewien, że zaraz ktoś je tu wklei dla dobra sprawy ;)
@nunu85: Ale już nagonka medialna skrzywiła myślenie. Ja jak wypiję coś a kilka godzin później chcę wsiąść za kierownice, to nawet przekonywanie, że jezzdem absolutnie trzeźwy nic nie daje. Żona nie chce wsiadać do samochodu i awantury robię. Już dwa razy byłem na policji pokazywać, że 0.0. Że jedno piwo przy obiedzie, to po kilku godzinach jest nic.
A mimo tego dalej jest to samo. Racjonalne argumenty w konfrontacji z medialną
Myślę, że jak by sprawdzać alkomatem każdego wjeżdżającego i opuszczającego teren sejmu to wyjaśniło by się czemu rządzącym się wydaje, ze pół kraju naj@$#ne wiecznie jeździ.
Czyli jakby sprawdzili 300 osób i jedna miała przy sobie ładunek wybuchowy to Twoim zdaniem by znaczyło OK? Porównanie tylko trochę na wyrost - pijany kierowca to też potencjalny zabójca.
Pijani? Wg kryteriów większości Europy to żadnego pijanego. W większości Europy jest dozwolone 0,5‰, w UK nawet 0,8. IMHO zmęczony trzeźwy kierowca może sobie radzić na drodze nawet gorzej. Więc problem wirtualny raczej.
@pies_harry: Kiedyś w tv pokazali naszego premiera jak w ciągu 12 godzin przyjechał z wakacji w Alpach. Na pewno stwarzał większe zagrożenie na drodze niż przeciętny kierujący z 0,3 promila.
"A wiecie Państwo, kto jest - też w moich statystykach - absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o liczbę ofiar? Jest to pani lat 30-40, trzeźwa, w dobrym służbowym samochodzie, przejeżdżająca pieszego na pasach. To się zdarza CODZIENNIE, i to kilka, kilkanaście razy dziennie"
@mieszalniapasz: widzę, że cytujesz ten przekłamany artykuł... w/g autora 10% niewinnych motocyklistów z całego kraju trafia do tego konkretnego szpitala.
@vviktor_88: 0,33% to ilość pijanych kierowców wśród trzeźwych z tych co byli skontrolowani. Z twojego komentarza ewidentnie wynika że przyjąłeś że 0,33% to chodzi o promile wykryte u jakiegoś gościa
Statystyki..... W Polsce jesteś pijany, jak masz powyżej 0,2 promila, przynajmniej takie jest ogólne pojęcie w tym temacie. W Niemczech, czy Francji norma, to 0,5 w Anglii 0,8. Dlaczego w Polsce jest tak niska? Czy Polacy są z jakiejś innej gliny? Czy Francuz, Niemiec czy Anglik ma jakąś inną fizjologię? Bo moim zdaniem nie. A norma powinna być wyższa - np. 0,5 I nic by się tragicznego nie działo. Ale wtedy spadłyby
Jakiś staruszek wracał z działki. Prowadził (nie jechał) rower po chodniku. Wcześniej wypił lampkę wina własnej roboty i stał się pijanym kierowcą w statystykach.
Komentarze (204)
najlepsze
O jednego za dużo.
Nazywanie wczorajszego kiedowcy z 0,3 promila pijanym podobnie jak debila z 2 promilami, który ledwie widzi na oczy to dla mnie przegięcie.
Ten pierwszy moze być po spożyciu, ale zdecydowanie nie pijany.
Żeby nie było, nie bronię pijaków. Stwierdzam tylko, ze jest diametralna różnica między 0,3 a 1 czy 2 i wrzucanie
A mimo tego dalej jest to samo. Racjonalne argumenty w konfrontacji z medialną
@Zenon_Zabawny: zasadniczo trzeźwy kierowca to też potencjalny zabójca :>
10000 potencjalnych dawcow śmierci.
Ja tego nie wymyśliłem. Znam taki przypadek.