Uwaga! - Nieuczciwy handlarz samochodów wpadł. Prowokacja dziennikarzy
Oszust fałszował książki serwisowe i cofał liczniki w autach, a następnie sprzedawał. Dziennikarze postanowili urządzić prowokacje (udaną ;)).
albert107 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 159
Oszust fałszował książki serwisowe i cofał liczniki w autach, a następnie sprzedawał. Dziennikarze postanowili urządzić prowokacje (udaną ;)).
albert107 z
Komentarze (159)
najlepsze
Mój ojciec, choć jeździ od kilkudziesięciu lat, kierowcą jest bardzo niepewnym, jeździć się boi i unika jak może, auto służy mu do okazjonalnych przejażdżek na ryby za miasto, na działkę i właściwie to wszystko. Kiedy kilka lat temu sprzedawał siedmioletniego Daewoo Nexia z przebiegiem 35 tys. km, to dzwoniący "z ogłoszenia" zainteresowani zwykle usiłowali się dopytywać, ile ten samochód NAPRAWDĘ ma
U nas juz sie nie kupuje niczego za granica. Lokalna drukarnia robi od reki wszystko co trzeba. Od hologramow przez naklejki na rozrzad, ksiazki serwisowe, tabliczki z kolorem i cala reszte..
A najfajniejsze jest jak przyjezdza lora i cofaja jeszcze na niej liczniki (bo pozniej od razu jada do picowania auta) i np. 8 aut ma taki sam przbieg 174 tysiecy kilometrow
Cofanie jest legalne ale twierdzenie, że jest niekręcony już nie.
Te auta (a już w szczególności z koncernu VW) spokojnie robią 2 razy tyle bez wymiany wtrysków czy turbiny, jeżeli tylko są dobrze użytkowane.
Sypanie się przy 200-250 tyś.km jest mitem krążącym głównie w Polsce, bo skoro "mirek" skręci z 400 tys. km (albo i więcej) na 189 tys. km, to potem sypie się przy 200 tysiącach...