Rowerzyści mają zakaz. A samochody do Bike Parku wjechały
MOSiR w Lublinie postanowił zarobić i wpuścił na teren Bike Parku przy ul. Janowskiej ciężkie samochody. Ich właściciel wymarzył tam sobie sesję zdjęciową. Tymczasem do wiosny rowerzyści nie mogą korzystać z obiektu, by nie wyjeździli kolein w mokrej ziemi.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 30
Komentarze (30)
najlepsze
Nie rozumiem co to ma do rzeczy w kwestii utajnienia wysokości zysku MOSiR-u, który jest podmiotem utrzymywanym z pieniędzy podatnika. Transparentność finansowa na styku administracji i prywatnych firm powinna być czymś naturalnym. Jak dla mnie umowa miedzy MOSIR,
@Defender: Mało tego, o ile dobrze kojarzę przepisy, to wszystkie pieniądze, którymi zarządza instytucja publiczna, są według prawa pieniędzmi publicznymi, nawet jeżeli pochodzą od prywatnej firmy.
Musiałbym to sprawdzić (a nie mam na to czasu), ale kiedyś coś takiego słyszałem przy okazji spraw związanych z ustawą o zamówieniach publicznych.
No to sie lepiej nie zakładaj. Co prawda nie widziałem terenu po tej sesji zdjęciowej, ale wiem na jakim gruncie ten bikepark jest zbudowany. Nie jest tajemnicą, że jest to stare wysypisko śmieci (a na dodatek teren położony blisko rzeki Bystrzycy). Tam jest miękko, ziemia cały czas pracuje i wyłażą śmieci do tej pory. Wyobraź sobie, że bandy, na których stanęły 3 samochody o łącznej masie około 5 ton, co roku pracują i szczeliny się powiększają. Uważasz, że wjazd takiego tonażu, chociaż na chwilę mógł nie przyspieszyć tego procesu? Może nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale na pewno nie pozostał obojętny dla tego obiektu.
Mówisz, nie było palenia gumy, no ale do jasnej cholery, jeżeli zabraniamy jeździć rowerzystom (uśredniajac masę rower + biker = 90-100kg) a wpuszczamy tam jeepa ważącego grubo ponad 1.5 tony? Proszę Cię... Szczególnie w okresie wiosennym, gdzie ziemia jest opita wodą i dodatkowo bardziej
Wklejcie tytuł artykułu w google ("Rowerzyści mają zakaz. A samochody do Bike Parku wjechały") i kliknijcie w drugi link (pod "Wiadomości dla..."). Można tak robić ze wszystkimi artykułami Agory.
P.S. Tak, wiem, że wystarczy wyczyścić ciasteczka, ale czemu to ja mam sobie kłopot robić?
Z tym torem zresztą to też jest niezła historia. Konkretnie chodzi o jego budowę, kosztami z tym związanymi i zapotrzebowaniem.
Cieszę się, że takie obiekty powstają ale w Lublinie jest garstka osób która potrafi go wykorzystać w 100%.
No i 3 miliony to sporo kasy....