Porażające. A trzeba pamiętać, że ci ludzie pojęcia nie mieli (a które mamy teraz my), że ten konflikt zbrojny, może pociągnąć za sobą taką lawinę zdarzeń, która ostatecznie wymaże ich Ojczyznę z map na lata - chociażby 17 września, Katyń, Jałta, powojenne prześladowania i komunizm i tak wymieniać można w nieskończoność.
Co za obłuda! Zdaje się, że wówczas zwykli obywatele nie mogli posiadać broni. Tak jak i teraz. Może lektorowi chodziło o spontaniczne organizowanie marszów przeciwko przemocy? Szlag mnie trafia jak pomyślę, że jak przyjdzie co do czego to nie będę miał jak bronić swojej rodziny.
Zaciągnąć się do wojska, którego już nie ma? A nawet kiedy było to potrzebowało zbiórek pieniędzy na "karabin dla armii". Przecież to zbrodnia zakazywać porządnym ludziom posiadania broni. (Nieporządni zakazem się nie przejmą.) Na początku wojny kulę w łeb powinni dostać Ci, którzy doprowadzili do rozbrojenia społeczeństwa.
W powstaniu warszawskim do boju szło po kilku gości na jeden karabin. Ten uzbrojony ginął, to następny mógł zacząć walczyć jeśli
Wzmożony wysiłek społeczeństwa w czasie wojny polega na tym, że więcej mężczyzn zaciąga się do wojska by tę b--ń dostać, więcej kobiet zostaje pielęgniarkami, a pracujący w zbrojeniówce czy zaopatrzeniu godzą się pracować za mniejsze pieniądze i w większym zakresie godzin żeby wspomóc walczących na froncie.
Oczywiście że szarże na koniu z szablą na czołgi to bajka, ale i tak uświadomcie sobie że tak jak niemal w koreańskiej armii mieliśmy więcej ludzi niż sprzętu i to przestarzałego. Zresztą po I wojnie Polska zlekceważyła problem modernizacji wojska a że Francja i Wlk Brytania dały d--y nie atakują już we wrześniu III Rzeszy to swoją drogą
Wiem, że szarże z szabelkami to bajka, ale zawsze podaję to jako przejaskrawiony przykład, bo dobrze obrazuje stosunek Polaków do niektórych spraw. Mój komentarz generalnie był emocjonalną reakcją na krytykę opartą na fałszywych przesłankach, wobec Czechów, których bardzo szanuję. Szczegółów związanych z tą sytuacją na początku II Wojny Światowej nie znam, starałem się raczej odnieść do 'uniwersalnego zarzutu wobec Czechów', często formułowanego z punktu widzenia polskiego patrioty, bohatera.
Przecież nigdzie napisałem, że Czesi radośnie oddali swój kraj Niemcom a my tłukliśmy się z nimi bez cienia nadziei na zwycięstwo.
Właśnie kontekst historyczny jest ważny, żeby zrozumieć tragizm sytuacji.
Czechosłowacja została sprzedana za zamkniętymi drzwiami (ich rząd nie brał udział w negocjacjach) natomiast my byliśmy zmuszeni walczyć w osamotnieniu z 2 największymi armiami ówczesnego świata.
U Czechów przynajmniej dobrze korona stoi, a złotówka daleko za peletonem ;-) Miasta nasze totalnie zniszczone, a u Czechów zrobili tylko lekkie remonty. Mają tylko mały problem z dziwnymi ludziami od patelni pod Tesco ;-)
Komentarze (77)
najlepsze
Przy okazji polecam:
Eldo - Wszystko Jedno?
http://www.youtube.com/watch?v=GH4l2P6o1W4
w Jałcie...
Zaciągnąć się do wojska, którego już nie ma? A nawet kiedy było to potrzebowało zbiórek pieniędzy na "karabin dla armii". Przecież to zbrodnia zakazywać porządnym ludziom posiadania broni. (Nieporządni zakazem się nie przejmą.) Na początku wojny kulę w łeb powinni dostać Ci, którzy doprowadzili do rozbrojenia społeczeństwa.
W powstaniu warszawskim do boju szło po kilku gości na jeden karabin. Ten uzbrojony ginął, to następny mógł zacząć walczyć jeśli
zaprowadził go na flachę,
a Hacha z wielkiej uciechy
oddał mu całe czechy.
Właśnie kontekst historyczny jest ważny, żeby zrozumieć tragizm sytuacji.
Czechosłowacja została sprzedana za zamkniętymi drzwiami (ich rząd nie brał udział w negocjacjach) natomiast my byliśmy zmuszeni walczyć w osamotnieniu z 2 największymi armiami ówczesnego świata.
Tak
Bo im Hitler zabronił.