Policja namierzyła malucha w wersji "pług"
Policjanci "drogówki" patrolując teren Chorzowa, zauważyli nietypowy pojazd. Maluch, który został przerobiony na pług stanowił - według funkcjonariuszy - zagrożenie na drodze. Według nich ten "cud myśli racjonalizatorskiej" nie spełniał wymaganych warunków technicznych pojazdu.
dzieju41 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 129
Komentarze (129)
najlepsze
Prawda jest taka, że jak ktoś chce się bawić takim sprzętem to może to robić u siebie na posesji albo na parkingu firmy gdzie nie kręcą się postronne osoby. Tam nikt nie będzie
Alojzy Skrzypek, pięćdziesięcioletni przedsiębiorca z Katowic, postanowił wskoczyć w śnieg cztery lata temu, gdy stracił pracę w kopalni. Za 300 zł z drugiej ręki kupił używanego, zielonego malucha. Następnie w zaprzyjaźnionym warsztacie dobudował do niego prosty, hydrauliczny pług (zapłacił za niego 680 zł). Wydrukował kilka tysięcy ulotek, które powiesił na okolicznych słupach i rozdał znajomym. Już następnego dnia do byłego górnika zadzwonił
http://m.onet.pl/biznes/kraj,zxms3
Po drugie nawet gdyby był, to Ty i tak dostałbyś pieniądze z ubezpieczenia, a ubezpieczalnia co najwyżej wystąpiła by z regresem do sprawcy.
Zresztą nawet gdyby w ogóle nie miał OC, to jest jeszcze Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który wypłacił by ci odszkodowanie, a problem miałby głównie sprawca, a nie Ty.
Nawet koleś założył koguta na dach......Mam nadzieję, że menda po robocie girę złamie na nieodśnieżonym odcinku.
No właśnie - w pewnych miejscach. Samowolka przy hamulcach czy układzie kierowniczym absolutnie powinna być tępiona, ale taki pług, poza zasłanianiem świateł, jest tak samo groźny, jak reszta samochodu ;)
@ididyourmom: dopóki nie wyjadą na drogę publiczną to nie - sam znam stację gdzie mają takiego maluszka, ale dopóki nie wyjadą na drogę publiczną to wszystko jest OK.
tutaj problem chyba polegał na tym, że wyjechał na drogę publiczną