Trzymał w domu urnę z prochami żony, więc zapłaci mandat. Grozi mu nawet 5000zł.
Niestety mimo, że nie stwarza to żadnego zagrożenia epidemiologicznego, wszak większe stwarzają psie kupy na ulicach, to po śmierci kogoś bliskiego nie możemy go skremować i po prostu postawić na półce... Głupie prawo, ale prawo.
Kamik-wawa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
Komentarze (65)
najlepsze
A żona tego pana przed śmiercią raczej nie wyraziła woli spoczywania w mieszkaniu ...
A słyszeliście, że kiedyś ktoś z gości pomylił cukierniczkę z urną i posłodził sobie kawę? ;) Pewnie była pyszna i starbucksowa się umywa.
czytaj: jakaś wredna osiedlowa menda, która akurat go nie lubiła zakablowała na niego
Po kremacji dostaje się dwa pojemniki, jeden siup do urny i do grobu, a drugi dostajesz na własność i możesz trzymać na kominku.
Tu chodzi chyba o to, żeby nie dopuścić do profanacji zwłok.
skoro już jest i tak zmarły, to co tu szanować?
Wyrzucił byś ciało matki na wysypisko, gdyby to było legalne? Jeżeli tak, co wynika z Twojej wypowiedzi, to właśnie po to jest ten przepis, żeby nikt tego nie robił.