Noworoczna Noc Sucharów
![Noworoczna Noc Sucharów](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_x8Wnd5zjQWJ80W547hxrNn8QiCQe6xLb,w300h194.jpg)
Czas na noworoczną noc sucharów! Ja zaczynam: Tak jak pewnie każdy młody człowiek zacząłem od piwka i papierosów. Potem spróbowałem trawki i LSD. Dalej było już z górki - amfetamina, ecstasy, kokaina.. Skończyło się na heroinie. Z perspektywy czasu wiem, że to było głupie.
![nasedo](https://wykop.pl/cdn/c3397992/nasedo_D41oZ74qsa,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 535
Komentarze (535)
najlepsze
Przed nocą poślubną ojciec radzi synowi:
- Złap mocno żonę i z całej siły pchnij na łóżko, niech wie, że Ukraina jest mocna
- Potem pokaż jej swojego ku*asa, niech wie , że Ukraina jest wielka
Nagle wtrąca się dziadek i mówi:
- a potem zwal se konia, niech wie, że Ukraina jest niezależna
- Wielkie halo! Zegarek ku**a ! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała !
W trakcie potopu Noe podróżuje swą Arką. Pogrążony w rozmyślaniach, zamknięty w swojej kajucie nagle słyszy pukanie do drzwi.
- Kto tam?
- Jeśli jeszcze raz tędy przepłynie, to rzucę go tą butelką. Nie mija pięć minut i chłopak przepływa po raz kolejny. Wkurzony wędkarz rzuca butelką w jego stronę, trafia go w głowę i chłopak wpada do wody. Przestraszeni wędkarze wskakują do wody i szukają chłopaka. Wyciągają go z wody,
źródło: comment_J6LzklhBbHuvT1ntRiQEt1NNjD8sjomU.jpg
Pobierz- Jędruś mówię Ci, coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz!
Neurolog na to:
- Coś ty, niemożliwe!
- No chodź, zobacz!
- Nie mam czasu, mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę.
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa łechtaczka całkiem normalna.
- No przecież normalna - mówi neurolog.
Ginekolog:
- No, ale
-Dlaczego Hitler popełnił samobójstwo?
- U nas to była taka zima, że jak splunąłeś, to na ziemię spadała bryłka lodu.
Na to Norweg:
- A u nas była taka zima, ze Golfsztrom zamarzł.
A Polak:
- A dobrze mu tak, Żydowi!
#suchar #nigdyniebylo
Po tygodniu dyrektor szkoły wzywa tatę Abramka
- Mam 86 lat, żonę, trójkę dzieci i stadko wnuków. Ostatnio jechałem samochodem i zabrałem dwie siedemnastoletnie autostopowiczki. Tak się stało, że zjechaliśmy do lasu, gdzie uprawialiśmy namiętny seks przez bite trzy godziny.
- Czy żałujesz tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z Ciebie za katolik?!
- Ale ja jestem Żydem
- To dlaczego mi o tym opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam.
#nigdyniebylo
Szkola dla uposledzonych umyslowo. Pani pyta dzieci
- kochani ile to 2+2
Zgłasza się Kasia:
-2+2 to 318
-No prawie Kasiu, ale to jeszcze nie to. Marcin może Ty?
-nooo ja myślem ,że to bendzie sobota przem panioom.
-No blisko, blisko, ale też źle.
Na to zgłasza się Jasio.
- przem paniom ja wiem ile to jest. To jest 4.
- Brawo Jasiu! gratuluję. A jak udało ci się to
@Cesc: znam wersję z gimnazjum
- Cześć Mamusiu, o której będziesz? Bardzo się martwię :)
-Nie zdążycie, będę za 5 minut, pozdrów Karolinę.
Okazało się, że żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu.
Nogi odmawiają mu jednak posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza, że ma 15 zł.
Podchodzi do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
Siedzi sobie misio na polance i wącha palec i tak rozmyśla:
- To chyba miód...
Po czym znowu wącha palec
- A może to guwno...
I kolejny raz się zaciąga
- Nie, to raczej miód...
I znowu wącha palec
- Ale może jednak guwno...
Zaciąga się kolejny raz
- To na pewno miód
Zadowolony z siebie przestaje wąchać palec. Jednak po chwili rozmyślania:
- Ale skąd k#$?a w dupie miód?
źródło: comment_1D2n4T1OCfqXKybSgYK5eN7bj5acDs4f.jpg
Pobierz- Setę i śledzia!
Barman zaskoczony podaje kaczce gorzałę i śledzia, kaczka wypija, wciąga śledzika i mówi do barmana:
- Słuchaj stary, jestem majstrem-murarzem na budowie opodal tego baru i przez jakiś czas będę tutaj wpadał około 15:00 na wódeczkę i śledzika. Pomyśl nad jakimś małym rabacikiem. Tego samego dnia barman zadzwonił do zaprzyjaźnionego dyrektora cyrku:
- Janek! Nie dasz wiary!
Przychodzi pijany koleś do dziewczyny...ale ona nie zdążyła się uszykować,więc otwiera owinięta ręcznikiem i mówi:
-Proszę, wejdź do salonu,ja idę do łazienki,dokończę się malować,za góra 15 min będę gotowa.
Chłopak usiadł na kanapie w salonie i zachciało mu się srać.Myśli sobie...k@!#a jaki przypał,ja tu u laski na chacie,kibel zajęty a ja zaraz się zesram.Nagle patrzy a tu na dywanie siedzi pies,myśli...zesram się na dywanie i będzie na psa.I tak zrobił.