Mechanicy do dzisiaj bardzo dobrze zarabiają (oczywiście ci z dyplomem zawodowym), teraz to nawet więcejniż kiedyś, od kilkunastu lat coraz mniej szkół kształcących w tym zawodzie. Ciężko w obecnych czasach znaleźć dobrego mechanika, wszyscy młodzi w tym zawodzie ogarniający bardziej luksusowe samochody, lub elektromechanike pracują za granicą
@benzdriver: W Polsce nie jest łatwo znaleźć dobrego mechanika, wcale nie jest rzadkie, aby mechanik stwierdził, że nie chce mu się, że coś mu się nie podoba, naprawdę znaleźć dobrego solidnego mechanika nie jest łatwo, najłatwiej trafić na pana Kazia od napraw sznurkiem który całkiem sporo kasuje i tylko wiele się przechwala jaki jest dobry i z jak daleka do niego przyjeżdżają ludzie, gdyż inni mechanicy sobie nie radzą z
@i_love_poland: Niestety nie wyglada to tak rozowo. Prowadzilem taki biznes przez kilka lat w Polsce i w koncu zwinalem zagle. Ludzi po prostu nie stac na fachowe i dobrej jakosci naprawy. Kroluje partanina i ratowanie przyslowiowym sznurkiem. Trzeba bylo coraz wiecej pracowac aby utrzymac dochod na tym samym poziomie. Teraz prowadze biznes w UK i tu rzeczywiscie ma to finansowy sens. Zwlaszcza, kiedy prowadzi sie uslugi zintegrowane, czyli np. pomoc
I niech ktoś powie, czy wtedy było źle ??? PRL to był bardzo dobry ustrój dla zwykłych ludzi. Ale oczywiście nie dla dzisiejszych "elit" co obalili ten ustrój. Wystarczy porównać życie zwykłego człowieka wtedy i dzisiaj. Czy byli wtedy ludzi szukający po śmietnikach ? czy były głodne dzieci ? czy były kolejki po darmową zupę na organizowanych teraz wigiliach dla ubogich ??
Takie wigilie to wstyd dla kraju, dla rządzących. Do tego
W PRL nie było rachunku ekonomicznego. Budowano fabrykę i nikt (włącznie z władzami kraju) nie miał zielonego pojęcia czy ta fabryka jest dochodowa czy nie, czy zatrudnia za dużo załogi czy za mało, czy zużycie prądu, wody, surowców - jest w normie czy zawyżone. Wynikało to z tego że ceny były z kosmosu i nie było rynku. I jak taki ustrój miał być "bardzo dobry", przecież to nie mogło
Komentarze (48)
najlepsze
Takie wigilie to wstyd dla kraju, dla rządzących. Do tego
W PRL nie było rachunku ekonomicznego. Budowano fabrykę i nikt (włącznie z władzami kraju) nie miał zielonego pojęcia czy ta fabryka jest dochodowa czy nie, czy zatrudnia za dużo załogi czy za mało, czy zużycie prądu, wody, surowców - jest w normie czy zawyżone. Wynikało to z tego że ceny były z kosmosu i nie było rynku. I jak taki ustrój miał być "bardzo dobry", przecież to nie mogło
@klonmarcin: nie było kolejek bo nikt nie rozdawał darmowej zupy