Dobra, przyznam się. Pracuję w korpo. Jeszcze. Jeszcze unoszę.
W korpo jak to w korpo. Korponet i spam na mejla jak co dzień.
Dzisiaj przyszły życzenia na ogólnego maila. Okolicznościowe. Dokładnie okolicznościowe. Oczywiście po angielsku i niemiecku.
Seasons Greetings! - taki był temat wiadomości, oraz motyw przewodni.
Albowiem wg doktryny politycznej poprawności - nie wolno napisać Happy Christmas, czy też Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Bo co, jeśli taki mail dostanie Islamista, albo Hindus, ateista, albo i nie daj Boże - Żyd?
Obrazi to jego uczucia religijne (lub antyreligijne). Bo taka korpo nie może wysyłać życzeń z okazji rocznicy urodzin Jezusa Chrystusa.
I nieistotne jest tutaj, że to europejska firma, ani to, że ludzie sobie tradycyjnie w Europie składają życzenia świąteczne i to bez ukrywania prawdziwego powodu tych życzeń.
A teraz przechodzę do konkretu. PO C--J wysyłać życzenia świąteczne i jednocześnie ukrywać prawdziwą przyczynę wysyłania takich życzeń? Czy jeśli już ludzie z szefostwa korpo uważają, że to naprawdę może kogoś obrazić, nie mogliby po prostu NIE WYSYŁAĆ takich życzeń wcale?
HIPOKRYZJA NA MAKSA
Przecież dla mnie to jest spam tak czy siak. Ale spam zafałszowany to jeszcze gorszy spam. To jest spam, który mi przypomina, że mam siedzieć cicho i b--ń panie Boże nie wychylać się ze swoją religią, bo będzie w------l. To wyraz strachu przez ekstremistami islamskimi, to wyraz klękania przed wszystkimi obcymi Europie wpływami. To wyraz poddaństwa. To wyraz przedkładania chęci zarobienia paru więcej dolców ponad zachowanie własnej tożsamości europejskiej.
Gdybym pracował dla izraelskiego koncernu - nie zdziwiłby mnie, ani tym bardziej nie obraziłby mnie okolicznościowy mail od kierownictwa z okazji żydowskiego święta. To samo się odnosi do islamskich oraz hinduskich firm. I jestem pewien, że tak właśnie się dzieje w tych firmach i nikt nie ma nic nikomu za złe.
Dlaczego zatem zawsze w dupę dostawać ma europejska kultura, religia chrześcijańska, nasza rodowita tradycja?
Komentarze (210)
najlepsze
Religia dostaje w dupę na każdym rogu. Ponad 90% Polaków uważa się za katolików, ale może 10% ludzi znajomych i obcych, z którymi mam kontakt na co dzień uznałbym za dobrych i miłosiernych, jak nakazują nauki i
"Ja na przykład pracuję w 90% czasu za granicą i nie mogę skorzystać z biletów do kina czy teatru za dopłatą, więc nie rozumiem dlaczego mój zysk ma iść na podobne bzdury dla pozostałych pracowników. Tym bardziej, że jak podkreśliłem, to ja zarabiam na nich (efektywnie realizując konktrakty), a nie odwrotnie."
"Wiesz, w
@mike78: Ktoś to powinien Korwinistom powiedzieć :D
Choć trzeba przyznać że bardzo się nagimnastykowaliśmy aby przetłumaczyć na angielski polski zwrot 'chyba żeś chłopie ocipiał'
Jasne, że prywatne korpo i niech sobie działa jak chce, ale chyba zauważasz zwyżkę poprawności politycznej w rejonach gdzie jej wcześniej nie
Przecież to prywatna korporacja. Chcesz im zabronić wysyłania takich mailów?