Co z tego, że sale gimnastyczne i szkolne boiska są coraz lepiej wyposażone, skoro świecą pustkami? Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała lekcje WF-u. Wyniki są fatalne - zarówno dla szkół, jak i dla uczniów.

[vivi3107]

Najpierw masa, później rzeźba.

[mystaloba]

No cwaniaki, a jak z matematyki, np. nie lubicie geometrii to rozumiem, że chcecie jej wyrzucenia i tylko robimy to co lubimy, taaa !? Na WFie wszystko się powinno robić, uczeń wszystko musi zasmakować, bo niby skąd później będzie wiedział, że tego nie lubi jak tego nawet nie spróbował ? Druga sprawa, jak chcecie ćwiczyć tylko nożną/futsal.piłkę halową to zapisz się na zajęcia pozalekcyjne i ćwicz to do bólu a WF to

[Svetlan]

Po rozmowie z nauczycielem wfu można dostać załamania. Ja dowiedziałem sie kilku ciekawostek. Dzieciaki w gimnazjum nie potrafią piłki złapać, nie potrafią trzymać paletki do Ping-ponga, nie potrafią kozłować ani grać w siatkówkę. Wkurzył sie raz i z braku dalszych pomysłów zrobił im wf biegowy. Na następnych zajęciach dostał 5 zwolnień lekarskich, skargę od rodziców ze dzieci im męczy i bunt młodych ze biegać nie chcą. Za to jak sie zapytał o

[Sherrax]

@Svetlan: U mnie z racji tego że sala gim jak i boisko było zwykle przeładowane a jedyny WFista to z grzeczności koleżanką odstępował sale i boisko nasze WFy prawie zawsze wygladały tak że cała godziny biegania granie w piłkę zwykle było nagrodą.

[Svetlan]

@Sherrax: Nam kazał nawet biegać po schodach na Kamienną Górę w Gdyni. Za karę był cały wf biegania górne-dolne boisko - Kto nie dał rady 10 kółek ten na następnym wfie zaczynał od początku. Ten kto nie oszukiwał tylko cały czas biegł miał dopisywane bonusowe kółko co trzecie przebiegnięte. I moim zdaniem dobrze, że tak to wyglądało. Przynajmniej później była dyscyplina, a i kondycja była u mnie wtedy szczytowa.

[elgruby]

U mnie w technikum graliśmy zwykle w "macie" - macie piłkę i gracie. W sumie odpowiadało mi to. Po szybkiej rozgrzewce - dwa składy i gramy w piłkę na boisku szkolnym póki nie padał śnieg. A że chłopaki grać umieli, bo część grała w Hutniku Kraków to mecze stały na wysokim amatorskim poziomie :P

[MiszaZRosji]

Niestety ale warunki w wielu polskich szkołach na lekcjach wf-u są tragiczne. Sam będąc w ogólniaku który dysponował małą salą gimnastyczną na której non stop grano w siatkówkę stwierdziłem że nie będę w tym uczestniczył i zamiast na w-f chodziłem na siłownie.

[s.....l]

Nie widzę powodów aby wf był obowiązkowy. Przez 9 lat chodziłem do szkoły sportowej(lekkoatletyka) i nawet tam dobrowolnie się decydując na 10 godzin w tygodniu wiele osób nie trenowało. W liceum zdałem sobie sprawę że tak naprawdę wszyscy chcą nawalać jedynie w gałę i kompletnie tam nie pasuję. Nauczyciel nie robi problemów że nie chcę grać i idę sobie na siłownie. Jeżeli ktoś nie chce chodzić, to niech nie chodzi. Jak z

[suhy]

Ja w 4 klasie w technikum przestałem ćwiczyć ze względu na małą torbę od laptopa, która nie mogła pomieścić butów. No i jakąś część odegrał nauczyciel, który był tam tylko od otwierania drzwi.

[mishek]

No jakoś mnie to nie dziwi. Prawie przez wszystkie szkolne lata miałem WF na macie, czyli macie piłkę i grajcie. Dopiero na studiach WF-ista zwrócił mi uwagę że źle wykonuję przysiady :P

W szkołach jest istna masakra. Zwłaszcza gdy włefmanem jest jakiś podstarzały niespełniony sportowiec co potrafi obsługiwać tylko gwizdek i stoper. Trochę nadziei robią młodzi nauczyciele którzy znają się na rzeczy i mają jeszcze chęci.

[mojwa]

Cóż, generalnie nie każdy ma predyspozycje, żeby być sportowcem. Od zawsze byłam słabsza od rówieśników, więc na WFie szło mi gorzej. Jednak w podstawówce miałam tak genialnego wfistę, do którego chciało się chodzić. Miał indywidualne podejście - nie wymagał tego samego od wszystkich, bo to się zwyczajnie nie sprawdza. Do dziś mam do niego ogromny szacunek.

Za to w gimnazjum tylko szukałam opcji żeby nie chodzić, byłam najsłabsza w klasie, babka ciągle

[N.....f]

A jak rząd będzie wam kazał chodzić na rękach przez godzinę dziennie to nie skorzystacie z legalnego obejścia tego idiotyzmu w postaci zwolnienia? Pffff, zakute, lewackie, łby.

Sprytni ludzie znaleźli obejście przynajmniej części durnego systemu - to jest pocieszające, a nie alarmujące.

[Chicane]

Potrzeba jest zmiana systemowa. Zamiast jednego wf-u dla wszystkich kilka sekcji, sposrod ktorych mozna sobie wybrac cos dla siebie.

[nielubiecie]

Przez całe gimnazjum nie miałam ani jednego zwolnienia z wfu. Jak był na początku to albo były rzeczy mniej męczące, albo kończyliśmy wcześniej, żeby każdy zdążył ochłonąć. Nie przeszkadzało mi, że cały czas w coś graliśmy, bo była rywalizacja. Często zostawałam na SKSy chłopaków, żeby dalej biegać / grać w coś. Jak dziewczyna chciała, to wymyślała, że ma okres i nie ćwiczyła i naprawdę robiły to osoby, którym po prostu nie chciało

[l.....e]

Narzekaja Ci ktorzy sa leniwi grubi i zbyt głupi zeby pojac ze JAKIKOLWIEK ruch jest lepszy niz siedzenie ze zwolnieniem. Kto wynajduje jakies zenujace usprawiedliwenia wlasnego lenistwa jest po prostu idiotą. Tyle w temacie.

[piter_piter]

I później przychodza do mnie takie kaleki na siłownie na treningi personale. Nie ćwiczyli jako dzieci to teraz musza płacić grubą kasę, a i tak nie nadrobią tego.

Brak koordynacji, równowagi, zręczności, zanik i brak rozwinięcia niektórych mięśni - tragedia. Takie osoby nawet nie wiedzą jaką sobie krzywdę robią.

[m.....8]

niezależnie od powodów i tak wszystko sprowadza się do lenistwa :) a potem się ludzie dziwią, że zawał w wieku 30 lat...

[o90]

@maks8: zawal w wieku lat 30 .........niezaleznie od tego czy cwiczysz czy nie cwiczysz.

[elekkapselek]

Edukację już zakończyłam a sport polubiłam dopiero na studiach. Teraz chodzę na zumbę. Przychodzą czasami dziewczyny lat 20, które zapewne stwierdziły, że warto zrzucić co nieco tłuszczyku hodowanego przez lata. Co się rzuca w oczy? - komplety brak koordynacji ruchowej. Ja nie mówię, że każdy ma w sobie poczucie rytmu, ale to na co patrzę przypomina jakieś drgawki :/ o wiele lepiej ruszają się takie starocie jak ja (po 30 ;)) niż

[I.....r]

Rośnie pokolenie bordo :D

[b.....e]

Ale to nawet nie jest kwestia nauczycieli samych w sobie - na AWFach jest dokładnie to samo. Nie masz przygotowania do zaliczenia biegu, tylko stajesz, biegniesz i dowiadujesz się, że przez 18-19 lat nie potrafiłaś prawidłowo biegać. I jak ci ludzie mają być później nauczycielami?

[oldskul]

Mam ćwiartkę na karku, ale pamiętam doskonale, że u mnie w podstawówce bardzo nieliczne grono miało zwolnienie z WF-u, nauczyciel akceptował tylko poważne przypadki i chwała mu za to. Zajęcia naprawdę były na przyzwoitym poziomie - chodziliśmy na basen, do tego koszykówka, gimnastyka, stanie na głowie, skoki przez kozła, biegi na 60 i 300 metrów, bieg na 1,5 km poza szkołą (pokazano jak mierzyć puls itp.), gra w zbijaka no i oczywiście

[t.....1]

Ja żałuje że miałem zwolnienie rok, ale lekarz kazał nie przesadzać z wysiłkiem i nie chciałem mieć oceny dwa.

[m.....1]

Z końcem roku to i samego pajaca wojewuckiego zwolnią z WF-u a od nowego roku, uwaga, DISCO!!!

[looongier]

Czytam komentarze i oczom nie wierzę. Ja przez paręnaście lat w szkole uwielbiałem wuefy tak samo jak wszyscy. Każdy czekał tylko na tę lekcję i niemal biegiem lecieliśmy do szatni zeby się przebrać i popykać w nogę czy coś. I jakie było jęczenie jak zamiast gry trzeba było zaliczać jakieś bieganie albo skok w dal. No ale i tak to lubiliśmy. I prysznica nikt nigdy nie brał. Po prostu każdy zmieniał ciuchy

[s.....o]

Nie żebym wszystkich usprawiedliwiał, ale część ze zwalniających się rozumiem. Sam miałem sytuację, że mieliśmy w dwadzieścia kilka osób WF na małej salce, panował chaos, a nauczyciel miał swoją lekcję w czterech literach i albo go nie było na sali, albo gadał przez telefon. Na szczęście nie był jednym wuefistą w szkole.

[U.....d]

Potem rosna takie kaleki ze z wlasnym dzieckiem w pilke nie umie pograc.