Na oddanie garnków za 4 tys. miał 10 dni. Ale firma nie chce ich przyjąć

Na spotkaniu dał sobie wcisnąć garnki, miał 10 dni na ich oddanie. Ale firma, która je sprzedaje, wcale nie chce garnków z powrotem. - To nie ma znaczenia - przekonuje rzecznik praw konsumentów. - Nie mają tu nic do gadania.

[inseks]

właśnie tak nabierają durne bezmózgie mohery oferując im "pielgrzymkę" autokarową do czestochowy lub kazimierza dolnego , w połowie drogi autokar zatrzymuje sie i idą na przedstawienie garnków i kołder na kredycik lub raty a mohery jak to łatwowierne katolickie durnoty łykają wszystko.

[A.....s]

@inseks: pierwsze słyszę, jakieś źródło?

[LostHighway]

Napiszę to po raz n-ty, wiem, że za chwile pojawią się anty-komentarze mówiące, że to starsi ludzie, że łatwo ich zmanipulować itp itp...

ALE KTO NORMALNY KUPUJE OT TAK SOBIE GARNKI ZA 4000 ZŁ???

Nawet nie ot tak sobie, jeszcze w domu napalony koleś żonę namawiał....

[f.....o]

@LostHighway: Wpływ i socjotechnika to potężne narzędzie .

[darosoldier]

@LostHighway: Są ludzie którzy sprzedali by Arabom piasek a Eskimosom lód. Często też podczas takich pokazów odwołują się do ekspertów czy do jakiś nagród które dostały ich produkty.