Dzięki takim urządzeniom jak defibrylatory AED można uratować życie osobom, u których wystąpiło m.in. migotanie komór lub tachykardia komorowa bez tętna. W Japonii AED montowane są w jak największej ilości łatwo dostępnych miejsc np. w automatach z napojami czy też słodyczami.
Dzięki najnowocześniejszej technice pojawił się Defikopter, czyli stworzony przez Definetz defibrylator połączony z dronem. Dzięki specjalnej aplikacji na smartfony, zawołany defibrylator wyszukuje w GPS miejsce wypadku i przylatuje. Następnie zrzuca defibrylator ze spadochronem. Cała akcja trwa bardzo krótko dlatego szanse na uratowanie poszkodowanego zwiększają się. Defikopter porusza się na odległość 10 km i razem z defibrylatorem waży zaledwie 4,7 kg. Koszt stworzenia takiego sprzętu jest wynosi 50 tysięcy złotych.
Defibrylatory są urządzeniami wykorzystywanymi już od wielu lat. Od pewnego czasu w mediach coraz częściej pojawiają się artykuły i filmy o ratowaniu życia dzięki AED. Jedna z kampanii tego typu to „AED + Ty = Życie”, jak mówią organizatorzy chcieli pokazać społeczeństwu, że sprzęt ten mogą używać wszyscy, nie tylko po przeszkoleniu medycznym. Jest to bardzo ważne, ponieważ wtedy więcej osób ratowałoby poszkodowanych. Na stronie internetowej
//www.aedplusty.pl/, można zasięgnąć wszelkich informacji dotyczącej ratowania za pomocą AED, a nawet zagrać w grę, gdzie głównym zadaniem jest uratowanie człowieka. Najważniejsze jest, aby zastosować AED w czasie 3-5 minut od zatrzymania krążenia. Później AED sam określa rytm serca. Jeżeli nastąpi migotanie komór (czyli impulsy elektryczne przepływające przez serce są zbyt chaotyczne a co za tym idzie mięśnie serca nie kurczą się i nie dochodzi do wyrzutu krwi. To wszystko powoduje, że krew nie krąży m.in. do mózgu co powoduje jego obumarcie w przeciągu 5 min.).
Urządzenia te montowane są w Polsce przede wszystkim w miejscach gdzie występuje duży przepływ ludzi czyli np. lotniska, sklepy, ale także w przychodniach poradniach, ponieważ takie miejsca często odwiedzają osoby starsze. Miejsca gdzie pogotowie ratunkowe nie jest w stanie dostać się bezproblemowo czyli np. schroniska górskie, kopalnie, ale też w miejscach gdzie zanotowano w ciągu dwóch lat przypadki zatrzymania krążenia u co najmniej jednej osoby. Największą ilość AED w Polsce posiada Warszawa (107), Katowice (42), Bydgoszcz (41), jednak w przeważającej ilości miast zamontowano jedynie po jednym lub dwóch AED.
Niestety w Polsce urządzeń tego typu dostępnych dla każdego potrzebującego jest stanowczo za mało. Już dwa lat temu we Wrocławiu głośno było o tym, że powinny znajdować się w większej ilości miejsc. Co ciekawe wiele prywatnych firm posiada AED. Jak mówił Marcin Majchrzak z centrum basenowo – sportowego Redeco, ten sprzęt przydaje się średnio raz na rok. Zatrważające są dane ile osób umiera z powodu zbyt późnej akcji reanimacyjnej. Wystarczyłoby idąc za przykładem Japonii umiejscowić AED w punktach łatwo dostępnych. Firm sprzedających taki sprzęt jest dużo, jedną z nich jest P&P CITO, który znajdziemy pod adresem: www.ppcito.com, FanPage:
https://www.facebook.com/ppcitopl
W świecie medycyny obowiązują także wszczepianle kardiowertery-defibrylatory serca. Przeznaczone są one dla osób, u których farmakologia nie spełnia już zadania. Początki wszczepiania tych urządzeń sięgają lat 80 XX wieku.
Autor: Paweł Ploch / [fot: johan63/iStockphoto]
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/01wE079_XArYkJg2xPLD1nCtSUIqfSkIxO8Gyet9,wat600.jpg?author=kronn&auth=24b0b0d353d50f0f6aa7b5c6002f473a)