A zauważył ktoś drugie dno w tych rozmowach? Bo pomijając na chwilę, że kandydaci nie są biegli w języku (część dajmy, że jakoś tam daje radę) to po kolei wszyscy odpadali przy pytaniu o swoje plany i zamierzenia w europarlamencie. Stawiam, że wszycy mają tylko jeden cel - plaszczenie d--y w fotelu, zwiedzanie okolicy i pobieranie diety.
Bariera językowa jest do przebicia, intensywny kurs angielskiego, dobre chęci, może nawet pomoc tłumacza, ale
Już ktoś kiedyś powiedział, że Polska to dziwny kraj, gdzie polityk nie potrafi mówić dobrze w rodzimym języku a jakikolwiek kelner włada trzema obcymi...
Właściwie to spodziewałem się jakiegoś pogromu, a tu proszę, poza Panią Apolonią wszyscy przynajmniej zrozumieli kolesia. Pamiętajmy, że rozmowa przez telefon jest o WIELE trudniejsza niż w bezpośrednim kontakcie. Wim z doświadczenia kiedy to 2 lata temu rozmawiałem z job seekerami w Edynburgu miewałem nieraz spore problemy, choć na codzień posługuję się poprawną i płynną angielszczyzną. Generalnie dobra robota i plusik dla kandydata PIS za znajomość niemieckiego.
Komentarze (70)
najlepsze
Na pewno sobie k!$#a "ZASZCZEG"
Bariera językowa jest do przebicia, intensywny kurs angielskiego, dobre chęci, może nawet pomoc tłumacza, ale
W Europie angielskim posługuje się 64 milionów osób, francuskim 58-62 milionów, natomiast niemieckim 92-96 milionów, a rosyjskim 120-135 milionów.
Na podstawie: http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyki_w_Europie
- Powiedz mi, po co jest ten miś?
- Właśnie, po co?
-