@tulonr1: To byłaby ciekawa linia obrony w sądzie.
"-Wysoki sądzie, koty były żywe gdy je wkładałam do zamrażarki, później osiągnęły superpozycję, a dopiero ingerencja Straży dla Zwierząt wywołała załamanie funkcji falowej kotów."
@Piromanx: dokładnie. jedyne co odróżnia pupila od pokarmu, to stosunek właściciela do zwierzęcia. Skoro pani traktowała koty jako potencjalny posiłek, to z jakiej racji ktoś jej robi nalot?
Komentarze (56)
najlepsze
"-Wysoki sądzie, koty były żywe gdy je wkładałam do zamrażarki, później osiągnęły superpozycję, a dopiero ingerencja Straży dla Zwierząt wywołała załamanie funkcji falowej kotów."
A może robiła zapasy na zimę? Albo wojne, czy inny atak zombie? xD
Wietnamczycy otworzyli bar za rogiem...