NEWSWEEK: Napisał pan kolejną powieść i znów bez wiedźmina - skończył już pan z tą postacią?
Andrzej Sapkowski: Skończyłem nie postać, lecz precyzyjnie zaplanowaną pracę pisarską, dokładnie w tym momencie, w którym miała zostać zakończona. Cóż można dodać po zakończeniu? Dalszy ciąg? Poważny autor i dorosły mężczyzna tak nie postępuje. Nadto, szanuję polskiego czytelnika i wiem, że w odróżnieniu od czytelnika anglosaskiego nie lubi być karmiony cyklem do przesady.
Cholernie boję się aby nie wyszedł z tego jakiś gniot. Była saga, zamknięty temat, książka która wpisała się do klasyki polskiej literatury - a tak to jedna babol może popsuć ;/
Przy okazji wyłapałem, że allegro w swoim serwisie ebookowym stosuje niedozwolone praktyki. Aby dokonać zakupu trzeba wyrazić zgodę na newsletter, a z tego co wiem, to jest niezgodne z prawem. Mylę się, czy Allegro pozwoliło sobie na kolejną wpadkę?
Pierwszy rozdział (jest w powiązanych) nie powala na kolana..... Dokładnie ten sam styl co w opowiadaniach a może nawet trochę gorzej, niedbalej, bardziej przewidywalnie. Stereotypowa walka ze stereotypowym potworem wiedźminlandu, stereotypowa rozmowa ze stereotypowym skorumpowanym urzędnikiem i stereotypowy "wybór moralny" z oszustwem na fakturze za zabicie potwora, lol.
Pamiętam jak czytałem po raz pierwszy pierwsze opowiadanie o polowaniu wiedźmina na strzygę - dialogi wydawały się tak lekkie, błyskotliwe, fajne. Rysowały te postaci
Czytałem cykl Narrenturm z którego pierwsza książka mi się podobała, druga była OK a trzecia już działała na nerwy, czyli było coraz gorzej, nie wiem co napisał AS potem, ale ogólnie opuszcza loty chyba.
Komentarze (216)
najlepsze
mam nadzieje że to nie jakiś żart hehhehe
Andrzej Sapkowski: Skończyłem nie postać, lecz precyzyjnie zaplanowaną pracę pisarską, dokładnie w tym momencie, w którym miała zostać zakończona. Cóż można dodać po zakończeniu? Dalszy ciąg? Poważny autor i dorosły mężczyzna tak nie postępuje. Nadto, szanuję polskiego czytelnika i wiem, że w odróżnieniu od czytelnika anglosaskiego nie lubi być karmiony cyklem do przesady.
Jak widać kasa może każdego zmienić!
Pamiętam jak czytałem po raz pierwszy pierwsze opowiadanie o polowaniu wiedźmina na strzygę - dialogi wydawały się tak lekkie, błyskotliwe, fajne. Rysowały te postaci
Czytałem cykl Narrenturm z którego pierwsza książka mi się podobała, druga była OK a trzecia już działała na nerwy, czyli było coraz gorzej, nie wiem co napisał AS potem, ale ogólnie opuszcza loty chyba.
Ale i tak czekam z niecierpliwością! :D