Kto w ogóle umawia się z takimi blacharami na randkę? Przecież to z daleka widać, że coś ukrywa pod centymetrami tynku (bo makijażem tego nie nazwę).
Zawsze mam bekę, jak jakiś znajomy przychodzi z plamą na ramieniu, od razu widać, że to od tynku dziewczyny, która się do niego przytulała. Kiedyś ślad pozostawiały tylko szminki...
@Sicamber: Ja bym powiedział, że media wymuszają na nich wyższe "standardy". 200 lat temu kobiety były właśnie takie i nikomu to nie przeszkadzało i jakoś gatunek ludzki nie wyginął, bo faceci patrzyli z obrzydzeniem :-). Prawdziwy facet docenia naturalne piękno kobiety i to, że natura oferuje je w różnych wielkościach, kształtach i kolorach nie ujmując im jednocześnie powabności i atrakcyjności :-).
Zaczęło się tak. Pan Bóg stworzył to i tamto i przyszedł Mu w końcu czas na powołanie do życia istot ludzkich. Po zakończeniu procesu spojrzał najpierw na mężczyznę.
- Udałeś mi się koleś. Ta harmonia linii twego ciała, te zdecydowanych linie twarzy, ta zauważalna pewność siebie i szlachetny upór, który z Ciebie bije…
Następnie spojrzał na kobietę.
- A ty moja droga… cóż ty będziesz musiała się malować.
Komentarze (196)
najlepsze
Zawsze mam bekę, jak jakiś znajomy przychodzi z plamą na ramieniu, od razu widać, że to od tynku dziewczyny, która się do niego przytulała. Kiedyś ślad pozostawiały tylko szminki...
Zresztą i tak największą ozdobą jest szczery uśmiech :)
http://bigpicture.ru/wp-content/uploads/2013/10/makeup15.jpg
@cabis: bo kiepski makijażysta i grafik....
- Udałeś mi się koleś. Ta harmonia linii twego ciała, te zdecydowanych linie twarzy, ta zauważalna pewność siebie i szlachetny upór, który z Ciebie bije…
Następnie spojrzał na kobietę.
- A ty moja droga… cóż ty będziesz musiała się malować.