@drachio piszesz "poradnik" dla chcących się odchudzać, poprawić sylwetkę, a nie wspomniałeś ani słowem o roli zdrowych tłuszczów w odchudzaniu. bambo, prośba!
@rzydoMasonerya: podpisuję się czterema kończynami i pałką. A węgle? Jeśli chce się spalić tłuszcz to nie więcej niż 80-100 gram węgli na dzień. tabele-kalorii.pl jest doskonałym narzędziem do kontrolowania ilości spożywanych składników odżywczych. Bzdurą jest robienie z węgli świętej krowy dającej energię. NAJLEPSZA długo uwalniana energia pochodzi z tłuszczy, najlepiej roślinnych (ach to awokado...).
I jedna ZAJEBIŚCIE ważna rzecz. Tu nie chodzi tylko o MŻ - racja, MNIEJ ŻRYJ to istotna
Dzięki! To co napisaliście sprawiło, że, mimo strasznego skopcenia, poszedłem biegać. Dobrą początek: jeden kilometr, 2/3 normalny bieg, później chód: 7 minut.
- sekcja o bieganiu to jakaś pomyłka, prędzej kogoś zniechecisz do biegania takimi poradami. Po pierwsze biegać co 2 dni. Naprzemian bieg i szybki chód (3 min biegniesz, 2 idziesz). Jak zdychasz po 3 minutach to biegnij krócej.
Reasumujac róbcie 5min serie co 2 dzień. Z każdym rozpoczętym tyg. wydłużajcie bieg o 1min i skrajacie chód.
Co do picia, jak można polecić komuś mleko? Mleko w niczym
po pokonaniu kilku schodów sapiesz jak dziecko z astmą
No to akurat żaden wyznacznik, bo znam chudych jak szczapa cherlawych kościotrupów, którzy prędzej mają problem z anoreksją niż z nadwagą, a też sapią po przejściu kilku schodów. I wcale nie mają astmy.
Ekhem pierwszy miesiąc jak nie dwa powinna być ogólnorozwojówka a nie plan ukierunkowany na coś konkretnie czyli (w pon to i to we wtorek to i to) I ogólnie nie rozumiem tego zachwytu nad martwym. Osoba która dopiero zaczyna ćwiczyć co najwyżej nabawi się kontuzji. Bieganie "
ile dasz rade średnim tempem
to także głupota następne parę dni masz z głowy bo będziesz miał takie zakwasy że nie wstaniesz.
@CreativePL: Martwy ciąg jest drugim co do złożoności ćwiczeniem, który angażuje ogromną liczbę mięśni. Jednak tak jak mówisz, wykonywany nieprawidłowo może przysporzyć więcej szkód niż pożytku.
Komentarze (237)
najlepsze
I jedna ZAJEBIŚCIE ważna rzecz. Tu nie chodzi tylko o MŻ - racja, MNIEJ ŻRYJ to istotna
@xadereq:
@rzydoMasonerya:
Dzięki! To co napisaliście sprawiło, że, mimo strasznego skopcenia, poszedłem biegać. Dobrą początek: jeden kilometr, 2/3 normalny bieg, później chód: 7 minut.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Wysiłek aerobowy i sporty ruchowe/sprawnościowe nie sprzyjają budowaniu masy.
- sekcja o bieganiu to jakaś pomyłka, prędzej kogoś zniechecisz do biegania takimi poradami. Po pierwsze biegać co 2 dni. Naprzemian bieg i szybki chód (3 min biegniesz, 2 idziesz). Jak zdychasz po 3 minutach to biegnij krócej.
Reasumujac róbcie 5min serie co 2 dzień. Z każdym rozpoczętym tyg. wydłużajcie bieg o 1min i skrajacie chód.
Co do picia, jak można polecić komuś mleko? Mleko w niczym
jednym słowem - było...
No to akurat żaden wyznacznik, bo znam chudych jak szczapa cherlawych kościotrupów, którzy prędzej mają problem z anoreksją niż z nadwagą, a też sapią po przejściu kilku schodów. I wcale nie mają astmy.
to także głupota następne parę dni masz z głowy bo będziesz miał takie zakwasy że nie wstaniesz.
I te sztuki
@shdw:
Kontuzji to się można przy wszystkim nabawić. Po to jest instruktor na siłowni, żeby go poprosić aby pokazał co i jak i przypilnował.
w skrócie: 0 gazowanego, ruszyć się, po 3 miechach widać efekty