@hartman2: Studencka ;) normalnie chodzę na obiady na uczelnianą stołówkę gdzie za 3 Euro mam 2 dania + sok. Dziś nie mam zajęć, a że pogoda nie dopisuje trzeba było zrobić coś w domu :)
@gadasiu: Powiem szczerze że jest to pierwszy zagraniczny chleb który jadłem i smakował lepiej niż polski. Oczywiście to moje zdanie. Współlokatorzy są podzieleni w tej kwestii:)
@vasco0: wiem wiem, czasem jestem na jakichs erasmusowskich imprezach to widze co sie dzieje :) Poza tym w weekendowe noce na Galerias spotkac Polakow to tez nie sztuka :) Fajny wybor na erasmusa, ale odradzam tu mieszkac :P Juz 2 lata mi minely i powoli mam dosc ;)
@m00rzyn: nawet bardzo dużo naszych:) zaraz po hiszpanach i brazylijczykach polacy to najliczniejsza grupa, wśród studentów oczywiście:) również pozdrawiam z Heroismo
@brum_brum: Nie można tak uogólniać. Jeżeli ktoś chce to się nauczy i to dużo więcej niż w Polsce. Wszystko zależy od indywidualnego podejścia. Jedni piją właśnie sangrie na ribeirze a inni siedzą na mieszkaniu i się uczą portugalskiego, robią indywidualny projekt BPMN uzgodniony z profesorem a przy okazji odpowiadają na pytania na wykopie ;)
[@scapegoat: Uwierz mi, już mam dość lokalnych specjałów takich jak francesinha, dorsz czy kurczak, miałem ochotę na pizze wiec ją kupiłem. Mieściła się w budżecie, a że sam jestem kiepski w gotowaniu to kupiłem gotową:)
@ycnamocaba: mówi się też czasem "jak u mamy", ale w sumie zwykle mówią to osoby w wieku naszych mam o swoich mamach, więc chyba nadal chodzi o babcie.
Komentarze (38)
najlepsze
Zastanawia mnie, czemu u nas takie wyroby próbujące naśladować domowe są określane raczej babcinymi. Pierogi babuni, makaron babuni i tak dalej.