Żle zrobił że zjechał ze skrzyżowania. Powinien się upewnić że nikomu nic nie jest. Przy wypadku należy pozostać autem na miejscu, przy kolizji należy zjechać aby nie utrudniać ruchu.
hm, jednak w rejestratorze przydaje się dźwięk. Ten kierunek sobie tyka od samego początku filmiku...
Podwójna ciągła, samochód z przeciwka...
Bez kamery by było trudno udowodnić chamowi z dostawczaka, że kłamie, gdyby np. ściemniał tak:
"panie władzo, wyprzedzałem już dawno, byłem na lewym pasie jeszcze przed podwójną ciągłą, ale tamten mi przyspieszał, a potem nagle skręcił i zajechał drogę!"
Mi się rzuciło w oczy, że ten korsiak za szybko jechał jak na zamiar skretu w lewo. Przez tą nadmierną prędkość wszedł w skręt bardzo ostro. Kierowca dostawczaka pewnie nie spodziewał się że ktoś jadący tak szybko za 10 m odbije ostro w lewo. Gdyby korsiak zwolnił już jakieś 200 m przed skrętem, to był by też czas na upewnienie się w lusterku, czy bezpiecznie można skręcić w lewo.
@DawidWarsaw: Aż włączyłem głosniki i sprawdziłem - Cały czas słychać tykanie kierunkowskazu - Kierowca Corsy pewnie chcial szybciej skręcić, by nie hamować za bardzo goscia z tyłu, ale jak widać to takze było za duze spowolnienie...
@DawidWarsaw: ogólnie mógł jeszcze wysiąść i narysować kredą na szosie strzałkę w lewo żeby mieć pewność, że wszyscy uczestnicy ruchu wiedzą co ma zamiar zrobić :D
Oczywiście, że wina kierowcy który chciał skręcić (nie upewnił się o możliwości bezpiecznego wykonania takiego manewru), co prawda jeżeli była wezwana policja, kierowca busa także zostanie ukarany mandatem.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Jeśli linia ciągła była od kilkuset metrów (od samego początku filmu) i przed manewrem skrętu samochód minął inny samochód (chyba czarny Passat kombi) to kierowca miał prawo oczekiwać, że nikt go nie wyprzedzi
@Influenza: Paranoja. Kierunek miał włączony od początku filmiku, miał podwójną ciągłą, w dodatku przy skręcaniu starał się zjechać na lewy pas, co by ruchu nie blokować. A kierowca busa i tak go próbował wyprzedzać a i jego wina jest tylko połowiczna. Bo gdyby kierowca busa stosował się do przepisów, to by do tego nie doszło.
Komentarze (200)
najlepsze
To mam lecieć skakać srać, żeby pomóc tej osobie jak stwarzam zagrożenie?. Nie przesadzaj.
Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym.
Art. 44.
1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany:
3) niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;
2. Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto:
2) nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie przebiegu wypadku;
Podwójna ciągła, samochód z przeciwka...
Bez kamery by było trudno udowodnić chamowi z dostawczaka, że kłamie, gdyby np. ściemniał tak:
"panie władzo, wyprzedzałem już dawno, byłem na lewym pasie jeszcze przed podwójną ciągłą, ale tamten mi przyspieszał, a potem nagle skręcił i zajechał drogę!"
Dlatego, choć dostawczak
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Jeśli linia ciągła była od kilkuset metrów (od samego początku filmu) i przed manewrem skrętu samochód minął inny samochód (chyba czarny Passat kombi) to kierowca miał prawo oczekiwać, że nikt go nie wyprzedzi