Co chwila pojawiają się jacyś nowi ludzie, którzy ogłaszają wszem i wobec, że dają coś za darmo. 25% Coli w puszce jest ZA DARMO, leczenie i edukacja w Polsce jest ZA DARMO, przyjdź na pokaz naszych kosmetyków, a dostaniesz parasol ZA DARMO, podpisz umowę na dwa lata, a telefon dostaniesz zupełnie ZA DARMO. Wiecie czego się nauczyłem ? Nauczyłem się jednej rzeczy, mianowicie, jeśli przychodzi ktoś i mówi: będziesz miał za darmo
5) To jest reklama:P Raz redbulla za darmo dostałem bo tam reklamowali tego bez cukru, raz jakiegoś batona czy cuś, jakieś kosmetyki od nivei - takie reklamy lubie:P
>A co w tym mieście stało się z taksówkarzami, z właścicielami stacji benzynowych oraz barów przy tych stacjach, z małymi zakładami typu myjnia, warsztat ?
O, nagle pan liberał odkrył w sobie społecznika? To samo się stało, co z innymi kiedy zmieniła się koniunktura: albo się przebranżowili, albo im rodzina pomogła, przecież to takie "wolnorynkowe".
Co do darmowości, to pewne rzeczy jednak są za darmo i jest ich coraz więcej. Chociażby
Tak, masz racje, ale konkretnie w tym wypadku spoleczenstwo by zyskalo - bo czy nie placimy za te wszystkie korki, samochody, parkingi, drogi... Nie mowiac juz o zanieczyszczeniu.
Ale zauważ, że teraz też płacą i o tym nie wiedzą...
"Zmniejszono prędkość poruszania się samochodem do 30 km na godzinę, poprzez wprowadzenie licznych progów zwalniających."
Wyobrażasz sobie przejechanie 3 km z prędkością 30km/h, stojąc na światłach i mając wszędzie progi zwalniające? Też bym wtedy korzystał z autobusów. Jestem ciekaw, ile aut jedździ pasami przeznaczonymi dla autobusów, gdzie tych progów nie ma. I jak klną kierowcy aut dostawczych z delikatnymi materiałami
I jeszcze te darmowe rowery stojace tu i owdzie. Wyobrazasz to sobie? Wyskakujesz z autobusu, na liscie do zaliczenia kilka punktow. Ciach na rower, odwiedzasz po kolei te punkty i spowrotem pod przystanek. Rower odstawiasz i autobusem do domu. Miod malina!
"Od przeciwników zniesienia biletów usłyszymy prawdopodobnie, że wykorzystanie środków publicznych na pokrycie kosztów darmowego transportu byłoby niesprawiedliwe, ponieważ nie każdy z niego korzysta. Ale podobnie jest w przypadku dróg. Nie wszyscy mają samochody, ale wszyscy płacą podatki, m.in. na budowę i utrzymanie dróg."
Nie wszyscy mają samochody, ale z dróg korzystają jeżdżąc w autobusach, na rowerach, czy chodząc po chodnikach. A nawet jeżeli jakimś cudem tego nie robią, to kupują żywność w
A co z innymi prawami ludzi ? a co z prawem wyboru ? dlaczego ograniczyli ludziom ich święte prawa do wyboru środków transportu ? Bo przecież z tekstu wynika jasno, że posiadacze samochodów poddali zostani represjom na masową skalę - brak darmowych parkingów, progi zwalniające, ograniczenia prędkości, dzikie węże. Ci co jeździli na gapę (czyt: okradali przedsiębiorstwo transportowe) już teraz nie są przestępcami, robią to legalnie. Teraz przestępcami będą ci, którzy przekraczają
Mi tam nie wadzi płacić 60zł za cały Kraków + strefy podmiejskie, dostaję usługę bardzo dobrej jakości, a wiem że nie zmuszam nikogo (aka. innych podatników) do płacenia za mnie.
Bo dlaczego niby miałbym płacić komuś za transport, skoro z niego sam nie korzystam? Nikt mi paliwka do samochodu nie wlewa.
teoretycznie kierywcy moga zyskac jesli beda mniejsze korki (oszczedza na czasie i paliwie), ale jesli maja ograniczac predkosc do 30 i robic nowe wysepki to dziekuje ale nie
faktycznie smierdzi to socjalizmem, ale kapitalizmowi tez moze sie to oplacac, trzebaby przeliczyc
Zwróciłbym uwagę na rosnącą ilość utrzymywanych autobusów. Skąd wiemy, ile osób korzysta z tej usługi. Może dają się naciągać jednej z firm transportowych?
W tym wykopie pomieszano dwie całkowicie odmienne zagadnienia:
1. Sprawna, efektywna i punktualna komunikacja miejska
2. Darmowa komunikacja miejska
Żeby ludzie zmienili nawyki musi być spełniony tylko pierwszy punkt. Tymczasem z tym są w Polsce (a przynajmniej w moim mieście - Łodzi) podstawowe problemy. Przede wszystkim absolutnie d%$!$ny jest rozkład: trzy tramwaje które odjeżdżają z jednego przystanku i mają na dużym odcinku tę samą trasę, przyjeżdzają na przystanek jeden po drugim, ewentualnie
@Matero, zgadzam się w zupełności. Jednakże we Francji już dawno osiągnięto wyską jakość komunikacji i nie zawsze to wystarcza.
Oczywiście darmowość komunikacji to tylko taki chwyt marketingowy. W żadnym z cywilizowanych krajów wpływy z biletów nie pokrywają kosztów funkcjonowania KM, tak samo jak wpływy z akcyzy na benzynę nie pokrywają wydatków na drogi. Bilet na KM to jeszcze jeden parapodatek.
Rozbicie zagadnienia na te dwa punkty - jak najbardziej moim zdaniem poprawne.
Analiza pierwszego punktu - również poprawnie.
Popieram.
Ale ten drugi punkt jest o tyle ważny w dyskusji, że pokazuje właśnie jak ideologia socjalistyczna POD PŁASZCZYKIEM rozwiązywania jakichś tam problemów przenika do społeczeństwa.
Pozdrawiam !
Hity
tygodnia
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarze (160)
najlepsze
O, nagle pan liberał odkrył w sobie społecznika? To samo się stało, co z innymi kiedy zmieniła się koniunktura: albo się przebranżowili, albo im rodzina pomogła, przecież to takie "wolnorynkowe".
Co do darmowości, to pewne rzeczy jednak są za darmo i jest ich coraz więcej. Chociażby
Nie. Za to wszystko i tak się płaci, to jest podświadome oszukiwanie społeczeństwa.
Dlaczego ktoś kto płaci za paliwo do swojego nowoczesnego auta z katalizatorem ma jeszcze dopłacać drugie tyle do transportu miejskiego ?
Idea opłacania dróg zakłada ich finansowanie z podatków od paliwa, czyli od faktycznych użytkowników (to jak jest w praktyce to
Ale zauważ, że teraz też płacą i o tym nie wiedzą...
"Zmniejszono prędkość poruszania się samochodem do 30 km na godzinę, poprzez wprowadzenie licznych progów zwalniających."
Wyobrażasz sobie przejechanie 3 km z prędkością 30km/h, stojąc na światłach i mając wszędzie progi zwalniające? Też bym wtedy korzystał z autobusów. Jestem ciekaw, ile aut jedździ pasami przeznaczonymi dla autobusów, gdzie tych progów nie ma. I jak klną kierowcy aut dostawczych z delikatnymi materiałami
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie wszyscy mają samochody, ale z dróg korzystają jeżdżąc w autobusach, na rowerach, czy chodząc po chodnikach. A nawet jeżeli jakimś cudem tego nie robią, to kupują żywność w
Bo dlaczego niby miałbym płacić komuś za transport, skoro z niego sam nie korzystam? Nikt mi paliwka do samochodu nie wlewa.
faktycznie smierdzi to socjalizmem, ale kapitalizmowi tez moze sie to oplacac, trzebaby przeliczyc
- nie widziałem w tekście, aby z powodu darmowych biletów podniesiono podatki, więc nic nie dopłacasz
- to jest inwestycja zastępcza, zamiast większej ilości dróg darmowe bilety
- ok, masz swój super samochód, darmowe bilety spowodowały mniejszy ruch, więc nie trzeba większej ilości dróg, więc i tak se możesz jeździć
- w podatkach płacisz za wiele rzeczy z których nie korzystasz(ułatwienia dla niepełnosprawnych)
Moim zdaniem to jest lepsze rozwiązanie(darmowe bilety),
1. Funkcja usuń.
2. Funkcja "odpowiedz"
1. Sprawna, efektywna i punktualna komunikacja miejska
2. Darmowa komunikacja miejska
Żeby ludzie zmienili nawyki musi być spełniony tylko pierwszy punkt. Tymczasem z tym są w Polsce (a przynajmniej w moim mieście - Łodzi) podstawowe problemy. Przede wszystkim absolutnie d%$!$ny jest rozkład: trzy tramwaje które odjeżdżają z jednego przystanku i mają na dużym odcinku tę samą trasę, przyjeżdzają na przystanek jeden po drugim, ewentualnie
Oczywiście darmowość komunikacji to tylko taki chwyt marketingowy. W żadnym z cywilizowanych krajów wpływy z biletów nie pokrywają kosztów funkcjonowania KM, tak samo jak wpływy z akcyzy na benzynę nie pokrywają wydatków na drogi. Bilet na KM to jeszcze jeden parapodatek.
Analiza pierwszego punktu - również poprawnie.
Popieram.
Ale ten drugi punkt jest o tyle ważny w dyskusji, że pokazuje właśnie jak ideologia socjalistyczna POD PŁASZCZYKIEM rozwiązywania jakichś tam problemów przenika do społeczeństwa.
Pozdrawiam !