Jak komus nie wyjdzie robienie to nic straconego, nie smakujacy nam produkt jest idealny do "przepedzenia go" i zrobienia swietnej gorzalki. Tak samo "stare kompoty" i konfitury nadaja sie swietnie na winko
@BaRi: No właśnie , mam ok. 30 litrów winka z ubiegłego roku, w smaku jest kiepskie ale za to jest mocne ok. 17%. W tym roku jeżeli chodzi o winogrona mam klęskę urodzaju, z 200 kg spokojnie zbiorę. Muszę zwolnić naczynie, także gdyby znalazł się jakiś specjalista od przetwarzania wina w mocniejszy trunek z okolic Lublina to hmmmm.... wiecie co :)
Co do robienia matki drożdżowej to już od kilku lat zaniechałem i stosuje drożdże aktywne "bayanuss" - pół godziny przed nastawem wystarczy rozpuścić torebeczkę w ciepłej wodzie dodać łyżeczkę cukru i voila...
po ok 1,5-2h zaczyna bąblować i drożdże przy dobrym dawkowaniu cukru są w stanie dociągnąć nawet do 18% (tyle tylko, że trzeba kontrolować zasłodzenie nastawu - zbyt dużo cukru wykończy drożdże).
Co do wermutu (ryżowo rodzynkowe z ziołami) bardzo fajnie
@gumis112211 Z bólem serca przeczytałem i obejrzałem z czego i w jaki sposób robisz wino QQ. Owoce odmiany z gatunku labruska, szapitalizacja, brak siarkowania moszczu, taki sam proces produkcji dla wina białego i czerwonego, fermentacja w miazdze od początku do końca, tak się nie powinno robić wina. Ja rozumiem, że to wersja minimalistyczna, dla leniwych i takich co chcą sobie wyprodukować napój z %, ale to wyjdzie zwykły mamrot, a nie jakościowe,
Komentarze (89)
najlepsze
najlepsze jest i najlepiej kopie jak potem w garnku się gotuje je z cukrem, cynamonem i goździkami
po ok 1,5-2h zaczyna bąblować i drożdże przy dobrym dawkowaniu cukru są w stanie dociągnąć nawet do 18% (tyle tylko, że trzeba kontrolować zasłodzenie nastawu - zbyt dużo cukru wykończy drożdże).
Co do wermutu (ryżowo rodzynkowe z ziołami) bardzo fajnie