Do wszystkich, absolutnie wszystkich młodych.
Inspirowany gorzkimi żalami PanKary (
//www.wykop.pl/ramka/1633390/na-pohybel-wszystkim/), chciałbym krótko napisać do młodych - aktualnie uczących się w gimnazjach czy liceach.
Jak to było
Kiedyś panowało w społeczeństwie przekonanie (między innymi u moich rodziców), że "studia są najważniejsze", że dadzą ci dobrą pracę. W ich czasach było to oczywiście prawdą, gdy matura była trudna, a o dostaniu się na studia mogli myśleć tylko najzdolniejsi.
I dla tych osób zasada się nie zmieniła - zdobycie wiedzy jest bramą do lepszego życia dla tych młodych ludzi.
Moja historia
Ale dziś mamy inne czasy. Powiedzenie się trochę zmieniło - "najważniejszy jest papier". GÓWNO PRAWDA. Moja historia to potwierdza. Studiowałem kierunek informatyczny na studiach inżynierskich. Jak to mówią dzisiejsi studenci, studiowanie a uczenie się to dwie różne sprawy. Zgoda. Po skończeniu tych studiów (z oceną 3 na dyplomie) zacząłem szukać pracy.
Gdyby nie znajomości nie dostałbym nawet stażu w banku, bo wiedzę miałem znikomą. Gdy tylko pojawiła się możliwość kontynuować edukację (na 2-letnich magisterskich) zrobiłem to. Tym razem przyłożyłem się do nauki.
Po roku studiów w wakacje znalazłem pracę. Miałem duże braki, ale chęć do nauki i pokorę. Przez następny rok ciągnąłem pracę i studia. Nie skończyłem ich (dyplomem), bo nie miałem czasu pisać pracy magisterskiej, wolałem pracować, bo dobrze zarabiałem, a nie potrzebuję tytułu magistra, bo nie jest mi do niczego potrzebny.
Dziś mam swoją firmę, zarabiam dobrze, nawet bardzo dobrze jak na nasze warunki. Ale to wymaga ogromnej pracy i poświęcenia.
Rzeczywistość
Dobra, do czego zmierzam - studia dadzą ci to, czego chcesz. Ale po pierwsze: masz się uczyć, a nie "studiować". Po drugie: wyobraź sobie co będziesz robić po filozofii. Móżdżył na skałce i wymyślał świat na nowo? Albo po AWF-ie? Będziesz panem/panią od WF-u? Po filologii? Tak cię ciągnie kariera nauczyciela? Rozumiem, że 2 miesiące wakacji są fajne, ale pensja 2000 na rękę po 10 latach cię kręci?
Jeżeli jesteś w czymś dobry - to rób to, jeżeli to cię dodatkowo kręci? Świetnie - masz przewagę nad tymi.
Ale jeżeli idziesz na studia, bo słyszałeś od kolegów jak jest fajnie przepierdalać pieniądze swoich rodziców, pić od poniedziałku do niedzieli i wracać do domu po słoiki - odpuść sobie. Szkoda twoich 5 lat życia. Idź do pracy, załóż zakład stolarski, sprzedawaj meble, sprowadzaj samochody, zostań fryzjerem. Po tych 5 latach przynajmniej będziesz coś umieć.
Nie chodzi mi też o to, żeby nie wyjeżdżać. Jeżeli znasz język - jedź za granicę. Jeżeli nie, a chcesz się nauczyć - wyjeżdżaj natychmiast, tam się nauczysz najszybciej. Serio.
Ale jeżeli chcesz wyjechać, bo chcesz zarobić parę funtów, a nie chcesz się niczego nauczyć, to też ok. Tylko nie dziw się, że cię Niemiec czy Anglik nie szanuje i traktuje tak, jak ty Rumuna czy Ukraińca.
Apel
Tak więc kończąc wywody: bierz się za naukę. Albo za pracę. Bo jeśli będziesz bimbał sobie przez swoje nabliższe, a zarazem najlepsze lata, to obudzisz się z ręką w nocniku.
Nie licz, że ktoś ci coś da za darmo. Nie licz, że dostaniesz cokolwiek od państwa, poza możliwością darmowej edukacji na niskim poziomie. Ale jeśli nie masz wystarczającej determinacji, żeby wykorzystać tą jedyną szansę jaką masz, nie wylewaj gorzkich żali na forach że w Polsce tylko jest źle, bo "ja to bym chciał chlać 5 lat, a potem dostać za to 4 tys. na rękę, najlepiej w euro".
Obudź się.
Komentarze (393)
najlepsze
Gdybym wiedział jak i gdzie zdobyć jakiś fach typu stolarz, piekarz, mechanik samochodowy po którym miałbym pewną pracę do
@Szeregowy_Kowalski: No i po co tego magistra robisz? Myślisz, że pracodawca da Ci podwyżkę?
@zeek: W sensie do ręki dostaje więcej niż średnia krajowa brutto :)
studia zaoczne
Komentarz usunięty przez moderatora
szczegóły :)
wg mnie do tego nie potrzeba 5 lat studiowania kwestii 'czy byt jest bytem czy niebytem', zdolny człowiek sam poszerza swoje perspektywy i nie marnuje na to 5 lat studiów.
@quirinus:
http://oi44.tinypic.com/35ch4j9.jpg
btw. czym się zajmuje Twoja firma? webdev? reklama? czy coś zupełnie innego?