Poronić po ludzku. Kobiety cierpią, a szpitale zasłaniają się brakiem pieniędzy.
Olga milczała, kiedy jej przyjaciółka poroniła do szpitalnej toalety. Milczała, kiedy rok później lekarze jej samej mówili, że musi boleć, a pielęgniarka przecinała pępowinę dokładnie w tej samej ubikacji. Nie zniosła, kiedy historia powtórzyła się kolejnej przyjaciółce.
M.....m z- #
- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090303/REGION/659788012
Co to znaczy "tyle"?
funkcjonuje podziemie aborcyjne i wyjazdy za granicę. można oczywiście z tym walczyć - wprowadzić regularne, co tygodniowe badania kobiet i wszczepiać GPS kobietom w ciąży, by nie mogły opuścić kraju, powołać Centralne Biuro Antyaborcyjne, przeznaczyć na nie 10% budżetu. uzbierane środki przenieść z dotychczas wydawanych na badania prenatalne, opiekę nad matką i dzieckiem, profilaktykę, edukację, walke z przestępczością innej natury itd. może będzie wtedy mniej aborcji, ale za to większą śmietelność niemowląt, więcej sierot itd.
warto się przyjrzeć, gdzie jest najmniej aborcji, np. w Holandii, gdzie prawo aborcyjne jest najbardziej liberalne, gdzie środki antykoncepcyjne są bezpłatne i powszechnie dostepne, a edukacja na ten temat zaczyna się w