Chciałem tylko zauważyć iż nie jest to uniewinnienie w sprawie żekomego potrącenia Pani strażnik miejskiej/gminnej (bodajże Katarzyny S. O ile mnie pamięc nie myli). To jakaś starsza sprawa. Tytuł może wprowadzać więc lekko w błąd i sugerować aktualnie znaną sprawę.
Jestem ze skierowaniem tych strażników na badania psychiatryczne, polegające na zamkniętej obserwacji zachowań, połączonej z oceną ich samopoczucia na okoliczność odczuwania złośliwych niepokojów.
A tak poważnie, to przydałby się przepis (o ile go nie ma) pozwalający stronę skarżącą potraktować odpowiednim osobistym kopniakiem od sądu za bezpodstawne zawracanie głowy - jakaś mała wpłata na rzecz sierocińca, czy coś podobnego. Oczywiście zasądzana personalnie a nie instytucjonalnie.
Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi. Cały czas myślałem że proces był o stalking czy potrącenie pani komendant a tu jakieś dokuczanie, mi starszy brat całe dzieciństwo złośliwie i uporczywie dokuczał, nie wiedziałem że można z tym iść do sądu.
@psiaki: no dokładnie, osoba składająca fałszywe zeznania powinna zostać teraz oskarżona o kłamstwo w sądzie i ponieść wszelkie koszty z własnej kieszeni,..
Komentarze (48)
najlepsze
Czekamy czekamy :)
A panu Emilowi brawa się należą :)
Złośliwie zaniepokoili :-)
A tak poważnie, to przydałby się przepis (o ile go nie ma) pozwalający stronę skarżącą potraktować odpowiednim osobistym kopniakiem od sądu za bezpodstawne zawracanie głowy - jakaś mała wpłata na rzecz sierocińca, czy coś podobnego. Oczywiście zasądzana personalnie a nie instytucjonalnie.
Kogo mogę podać do sądu?