AMA – tłumacz gier komputerowych
Zarabiam na życie tłumaczeniem gier wideo. Akurat nie mam żadnego większego zlecenia, więc chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Optimystique z- #
- #
- #
- 249
Zarabiam na życie tłumaczeniem gier wideo. Akurat nie mam żadnego większego zlecenia, więc chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Optimystique z
Komentarze (228)
najlepsze
Pisałeś, że nie możesz powiedzieć przy czym pracowałeś, więc może podasz przykład dobrze przetłumaczonej gry? (Poza Starcraftem, bo tam dużo tekstu nie ma). Polska wersja językowa Wiedźmina mi się podobała, ale chyba nic poza tym.
Przyznaję, że przed epoką GOG musiałem się postarać by nie męczyć się z polskimi tłumaczeniami,
Może dlatego, że gry wciąż traktowane są jako rozrywka dla dzieci, a nie na równi z filmami, i czasem do tłumaczenia bierze się pierwszą z brzegu osobę, która mówi po polsku? Nie mówię, że tak jest na pewno, ale podejrzewam, że to możliwe.
Co do aktorów... Polacy do dubbingu nie przekonają się chyba nigdy. Polska jako biedniejszy kraj od zawsze tłumaczyła wszystko z lektorem i do tego się przyzwyczailiśmy. Dubbing
2. Dlaczego nie pracujesz dla Polaków?
3. Jak wygląda twój dzień pracy? Spędzasz kilka godzin z rzędu tłumacząc, czy może trochę rano, trochę po południu itd?
4. Nie myślałeś o tłumaczeniu filmów, seriali?
1. Wolałbym nie. Nie kręcą mnie dokumenty, sądy i inne takie sprawy. No i trzeba zdać egzamin. Na dodatek jak Cię wezwą do tłumaczenia, to teoretycznie nie możesz odmówić... Pieczątka fajna rzecz, ale nie za taką cenę.
2. Mniej płacą. Po prostu.
3. Tłumaczę od rana do końca popołudniowej drzemki mojego dziecka (maksymalnie do 16), z przerwami na coś do jedzenia, krótkiego ARAM-a w League of Legends, czasem wyjście do
Podstawówka, liceum + dodatkowe kursy, studia anglistyczne. Oprócz tego przez cały ten czas gry komputerowe, którym zawdzięczam w tej kwestii bardzo wiele (niezastąpione źródło słówek). Najważniejsze były oczywiście studia – potężny przeskok w porównaniu do wszystkich poprzednich lat. Dopiero tam tak naprawdę nauczyłem się języka. Wcześniej tylko mi się zdawało, że coś umiem.
2. Jak oceniasz jakość innych tłumaczy, którzy ogłaszają się w serwisach dla freelancerów?
3. Jakiś tips jak znaleźć dobrego tłumacza freelancera przez internet (nie z polecenia)?
4. Myślałeś o sprzedaży swojej bazy słów?
5. W jakim formacie dostajesz tekst do tłumaczenia (xls, doc, itp)?
1. Przyznam, że crowdsourcing budzi trochę moje obawy, ale ufam, że jakość jeszcze długo pozostanie w cenie.
2. Ciężko mi się wypowiadać na temat tych, którzy się ogłaszają, ale mogę powiedzieć coś o tych, których testy sprawdzałem. Widziałem kilka REWELACYJNYCH próbek, ale znaczna większość przedstawia się średnio (błędy w tłumaczeniu są rzadkością, największym problemem jest język polski). Rozkład Gaussa znakomicie obrazuje sytuację.
3. Igos dobrze to wyjaśnił.
4. Dotychczas nie
Chodzi o gry, czy tłumaczenia w ogóle? Jeśli o gry, to Niemcy robią chyba 90% gier na przeglądarki, może poszukaj bezpośrednio u producentów tych gier? Niestety podejrzewam, że bardziej będzie im zależeć na polskich native'ach...
Jeśli chodzi o tłumaczenia PL>DE w ogóle, to pewnie prędzej coś znajdziesz w Polsce niż za granicą.
Programować nie musisz, ale przydaje się znajomość HTML-a.
1. Powiedz mi jakby mógł wkręcić się w ten biznes?
2. Czy oferujesz swoje usługi bezpośrednio firmom, które produkuja gry (np. wysylach do nich swoje CV), czy też szukasz zatrudnienia w agencjach tłumaczeniowych? Możesz podać jakięs dobre namiary?
3. Na ile Twoje zanteresowanie grami i aktywne w nie granie (tzn. ogolne doswiadczenie
1. Opisałem podstawy wyżej.
2. Robiłem to, ale bez większych sukcesów. Mam kilku klientów bezpośrednich, ale oni również zgłosili się do mnie sami lub ja zgłosiłem się do nich przez serwis dla tłumaczy.
3. Ma dosyć spore. Bardzo często testy, które trzeba przetłumaczyć, zanim jakaś agencja postanowi Cię przyjąć, obejmują sporo terminologii typowo growej. Często też agencja pyta o to bezpośrednio. Raczej nie ma dobrego sposobu, żeby to zweryfikować, ale