Śmieszna sytuacja była jak składałem papiery i oddawałem legitymację w dziekanacie - Pani spojrzała na mnie zdziwiona i zapytała wprost: "To nie zgubił Pan legitymacji?" - odparłem, że na początek nie miałem czasu a potem zapomniałem zgubić ;)
Na mojej uczelni jeżeli wyraziło się chęć kontynuowania nauki na studiach mgr można było zachować legitymacje, nikt nie robił problemów, a było to jeszcze przed tą ustawą.
@Kajetan8: a to glupia uczelnia - nie chciala zarobic. U mnie trzeba bylo od nowa cala rekrutacje przechodzic czyli oplaty, teczki, legitki indeksy. Jakies 100zl na konto uczelni
Na UAM-ie, a przynajmniej na wydziale filologicznym w ogóle nikt nie pytał, czy kontynuujemy magisterkę. Oddaje się obiegówkę i tyle. Ale tam w dziekanacie są wyjątkowo miłe panie. Za często nie miałam potrzeby się tam pojawiać, ale jeśli już, to zawsze były naprawdę pomocne i nigdy nie zrzędziły. Cuda.
Ćwiąkalski dobrze pojechał... Pytanie tylko, jak komuś można udowodnić, że legitymacji nie zgubił. Nawet jak jest w kieszeni spodni, albo pod stertą książek na biurku, to może być zgubiona. Prokurator nie jest w stanie udowodnić, że student legitymacji nie zgubił, chyba że pieski po piętach pałką będa p%!!!##ać i sam się do tego przyzna. Polska to chory kraj, gdzie bronienie się przez bezprawiem to zbrodnia.
@lerner: Są takie sytuacje że trzeba szybko odebrac dyplom i wysłać go na przykład do uczelni za granicą bo zbliża się termin rekrutacji. W tej sytuacji życzę Ci powodzenia w dochodzeniu swoich praw jeżeli nie chcą Ci wydać dyplomu, a Tobie zbliża się termin końca rekrutacji.
Jak kończyłem swoje studia to tez musiałem oddać legitkę którą zgubiłem albo spaliłem wieki wcześniej. Jako, że pani w dziekanacie była uparta a mi legitki nie chciało się szukać to stwierdziłem, że tę zgubiłem. W związku z tym tradycyjne ogłoszenie do prasy, dział matrymonialne. Szkoda tylko, że na 1 kwietnia nie mogłem dać ogłoszenia więc to ukazało się dopiero 3 kwietnia.
U mnie na uczelni ktoś wymyślił, że legitymacje trzeba oddać. Po tygodniu od tego ogłoszenia informacja zniknęła i w ten sposób miałem legitymację ważną do końca marca (studia 3,5 roczne).
Nie zmienia to jednak faktu, że standardem jest gubienie legitymacji przed końcem studiów :-) Ot, Polska :-)
Ja po obronie nie musiałem oddawać legitki, szczęśliwy zacząłem studia magisterskie ze starą legitymacją i ze starymi naklejkami, jednak pech chciał, że chip w legitymacji się zepsuł i od początku mam nową legitymację z dwiema naklejkami. :(
Na UWr załatwiło się taką sprawę jednym artykułem w Gazecie Wrocławskiej. Potem od razu jakoś zauważyli, że legitymacje przecież możemy zatrzymać w świetle prawa.
No ale jak prawo jasno mówi, że legitymację można zachować to jak uczelnie mogą żądać jej zwrotu??? Do obiegówki doczepić wydrukowany paragraf i niech cmokną w dupę.
AGH, takiego wała mi nie robiła :) po inż rok temu legitki, nawet nie chcieli :D, a przynajmniej na moim wydziale,,, ale biurokracje przejść musiałem, choć w okrojonej wersji, bo dokumenty mieli, chcieli ty 4zł za nowy index i chyba 60 dych za cały proces rekrutacji na MGR.
No pewnie panie Zbigniewie najlepiej to tych złoczyńców studentów co legitymacji nie oddają do więzienia posłać! Przecież to największa zbrodnia mieć problem z dziekanatem!
lepiej po prostu zgłosić zaginiecie legitymacji i wyrobić sobie druga- tylko trzeba pamiętać żeby zrobić to w marcu. nikt się nie przyczepi, a później mamy legalnie dwie sztuki legitymacji. jedną oddajemy ,a druga zostaje dla nas i jest git. całe wakacje hulaj dusza z bonusem w formie legitki :)
@lerner: Ja akurat nie musiałem, ale jakbyś przeczytał artykuł to byś wiedział. Prawo zostało wprowadzone rok temu, a że święte krowy w dziekanacie nie mają kiedy się dokształcać, to egzekwują stare prawo. I dokładniej mówiąc to baby w dziekanacie łamią w tej sytuacji prawo.
@lerner: W świetle prawa przysługują nam zniżki do 31 października roku w którym była obrona, za to ty w tej sytuacji nazywając studentów oszustami i "narodem złodziei" dopuszczasz się występku z artykułu art. 212 § 1 Kodeksu karnego.
@Nixxx: najśmieszniejsze, że spędzając dzień na świeżym powietrzu zbierając truskawki przez 2 tygodnie - oni zarobią więcej niż ty tyrając cały miesiąc w biurze czy coś ;) o ile w ogóle chodzisz do pracy, możliwe, że parę dni temu dostałeś świadectwo i masz wakacje
Komentarze (71)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wat.
// To mój pierwszy post, od paru lat przeglądam wykop. I wreszcie sie zarejestrowałem. Witajcie wszyscy!
// Witam!
Czy gdzies jest napisane, że dyplom Trzeba odebrać?
Moja znajoma nie odebrała i uczelnia jej nalicza odsetki, bo za taki dyplom trzeba zaplacic.
Nie zmienia to jednak faktu, że standardem jest gubienie legitymacji przed końcem studiów :-) Ot, Polska :-)
"„2a. Osoba, która ukończyła studia pierwszego stopnia, zachowuje prawa studenta do dnia 31 października roku, w którym ukończyła te studia.”,"
#tylestracic
a co z osobami, które ukończyły drugi stopień? Nie zachowują praw studenta do 31 października?
Masz podstawówkę to do roboty, a nie pisać durne komentarze na wykopie.