A wpadłeś może na pomysł, że ten DDR jest bardzo bezpiecznym rozwiązaniem dla ludzi jadących ulicą Jarzynową, ot dla rodzin z dzieciakami na rowerach, których weekendy jest ich sporo w tym rejonie, mogących dzięki temu przeciąć Srebrzyńską przejazdem rowerowym, a nie przez skrzyżowanie Jarzynowa/Srebrzyńska. Dzięki temu bezpieczniej się dostać do DDR wzdłuż Srebrzyńskiej i/lub do parku na Zdrowiu.
Ewentualnie jadąc od Biegunowej lewoskręt ze Srebrzyńskiej w Jarzynową jest po prostu dzięki temu
Najlepsze są ścieżki rowerowe kończące się... nie wiadomo gdzie. Przykładowo macie ścieżkę rowerową, światła - na ulicy jeszcze jest przejazd dla rowerów. A za światłami ???? Żadnego znaku, chodnik zamienia się w jednolity - nie wiadomo czy to ścieżka czy nie.
Pan Władza mógłby w dowolnym momencie wyskoczyć z krzaczków po przejechaniu świateł i wtrynić nam mandacik za jazdę rowerem po chodniku.
Jeszcze piękne są ścieżki kończące się gdzieś w samym środku
@NoLajf: Ścieżka 'donikąd' nie powinna mieć oznaczeń ścieżki rowerowej - nie powinno być nakazu jazdy po niej. Niech sobie będzie, ale oznaczenia można postawić jak już da się po niej jechać a na końcu ścieżki będzie wjazd na ulicę.
bździągwa, ale to nie jest czasami jakieś słabo bezpieczne skrzyżowanie dla rowerzystów? Może to być coś w rodzaju skrótu czy ułatwienia czy nawet chodzi bardziej o bezpieczeństwo. Ne chce mi się wierzyć w taki absurd. Nikogo nie bronie.
@piotrass007: Pewnie planem zagospodarowania przestrzennego, nie będą rozkopywać od razu pół miasta by puścić drogę rowerową tylko mają plan sieci dróg rowerowych i wraz z sukcesywnymi remontami/budowami dróg te scieżki są dobudowywane, więc nie ma co się spinać że to drogi donikąd :)
@piotrass007: akurat w tym wypadku wypok jest nieprawdziwy. Ścieżka rowerowa biegnie wzdłuż parku (po drugiej stronie ulicy) i ten kawałek na filmie to tylko dojazd pod bloki. Dalej są kocie łby i stare chodniki, więc nie ma nawet jak zrobić ścieżki...
Niestety autor pokazał "wybiórczy" materiał filmowy. Dobry z niego będzie reporter.
Jakby zbudować ścieżkę rowerową w kształcie zamkniętego okręgu, to można by ogłosić, że w Polsce mamy nieskończoną długość ścieżek rowerowych. Pomysł do rozważenia.
W Łodzi najlepsza ścieżka rowerowa jest naprzeciw Centralu, puszczona przez najbardziej uczęszczany przystanek autobusowy. Przy okazji ścieżka wije się po chodniku jak wąż strażacki.
Komentarze (93)
najlepsze
Ewentualnie jadąc od Biegunowej lewoskręt ze Srebrzyńskiej w Jarzynową jest po prostu dzięki temu
Pan Władza mógłby w dowolnym momencie wyskoczyć z krzaczków po przejechaniu świateł i wtrynić nam mandacik za jazdę rowerem po chodniku.
Jeszcze piękne są ścieżki kończące się gdzieś w samym środku
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,12519827,Tablica_upamietniajaca_wiekopomne_przejscie_po_pasach.html
@klefue: się wie!
Pewnie nie.
"wziątka" od tak krótkiej ścieżki to pewnie jakiś marny chiński, elektroniczny zegarem. Zatem się nie połakomił i nie przyjechał.
I jak tu przejechać "legalnie" przez miasto po takich odcinkach? (ścieżki zaznaczone na zielono)
taka długa była, że musiał 3 razy przypominać gdzie się znajduje coby oglądający nie zapomnieli...
Niestety autor pokazał "wybiórczy" materiał filmowy. Dobry z niego będzie reporter.
Komentarz usunięty przez moderatora
@KaDC: Zamień "ile" na "jak daleko". :)
Nie ma znaczenia, i tak zawsze bedzie miec skończoną długość :)