Dwa lata za śmiertelne pobicie. Czyli jak państwo polskie ceni ludzkie życie.
Przed krakowskim sądem zapadły w poniedziałek cztery wyroki skazujące pseudokibiców za udział w śmiertelnym pobiciu 17-letniego zwolennika innej drużyny piłkarskiej.
HaczuPikczu z- #
- #
- #
- #
- 74
Komentarze (74)
najlepsze
Pytanie już nie o to, czy pasożyt w todze wziął w łapę, tylko ile. Bo to chyba oczywiste przecież. Z zabójstwa za odpowiednią kopertą zmieni się kwalifikację prawną czynu na bójkę ze skutkiem śmiertelnym, a tu granice kary dużo niższe.
To rozumiem, że tłukąc kogoś prętem nie działa się z zamiarem jego zabicia? Co to za prawo, które pozwala na tłumaczenie, że tłuczenie stalowym prętem po głowie i kręgosłupie to przecież nie to samo co próba zabójstwa, bo on chciał tylko gościa okaleczyć zapewne, a nie zabić! Toż śmierć nieobjęta zamiarem!
Prawda jest taka, że bicie leżącego ze sporą
wyrok? Najpierw 4 lata +40 tys zł dla ofiary a po apelacji 3 lata i 15 tys - a że już koleś siedzi 2 lata to może się starać o zwolnienie
Widzę, że to zagadnienie prawne wraca jak bumerang, więc może wyjaśnię sprawę.
To dotyczy takiej sytuacji, w której nie został ustalony indywidualny udział uczestników zajścia w spowodowaniu śmierci. Wtedy stosuje się konstrukcję tzw. odpowiedzialności wspólnej.
Zgodnie z wyrokiem SN (II KR 60/89) "artykuł 158 § 3 k.k. przewiduje udział w bójce lub w pobiciu, z których
Chyba się z !##$em na łby zamieniłeś.
To już dawno nie nasze. To jest ICH folwark. I robią co chcą.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Ja_prawie_nie_klamie: Bójka to nie pobicie. Pobicie w rozumieniu prawa nigdy nie odbywa ''za porozumieniem stron'
@madretrudneslowo: Artykuł mi się nie chce wczytać, ale domyślam się, że chodzi o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Czy taki wyrok nie powinien zapaść w momencie, kiedy do bójki dochodzi 'za porozumieniem stron' (czyli obaj tego chcą)? Bo w takim wypadku niski kary są uzasadnione.